Malarstwo czasów stanisławowskich Flashcards
(12 cards)
Marcello Bacciarelli
Portret Stanisława Augusta w stroju
koronacyjnym
Obraz namalowany farbami olejnymi na płótnie
o wymiarach 1,35 x 2,65 m powstawał w latach
1767–1771. Przedstawia króla Polski i zarazem
wielkiego księcia litewskiego w ujęciu en pied.
Władca ubrany jest w strój koronacyjny
– srebrzysty kaftan i czerwony płaszcz podbity
gronostajowym futrem, na piersi ma Łańcuch
Orderu Orła Białego. Materia królewskiego płaszcza
układa się dynamicznie w liczne fałdy, co było
charakterystyczne dla portretów rokokowych.
Stroju dopełnia miecz koronacyjny u lewego
boku. Poniatowski stoi z ręką ujmującą lewy
bok, a drugą dłoń wspiera o regiment, czyli laskę
stanowiącą symbol władzy wojskowej. Na stole
leżą insygnia koronacyjne, a po prawej znajduje
się tron. Widoczne w tle kolumna i kotara to
typowe dla portretów reprezentacyjnych oznaki
stałości i szlachetności rodu, z którego wywodzi się
portretowany. Postać króla jest wytworna i pełna
elegancji. Władca zamówił wiele wersji portretu
koronacyjnego, ta jest jedną z kilkudziesięciu
wykonanych przez Bacciarellego i jego pracownię.
Obraz znajduje się w Pokoju Marmurowym Zamku
Królewskiego w Warszawie
Marcello Bacciarelli Nadanie Konstytucji Księstwu Warszawskiemu przez Napoleona
Dzieło z 1811 roku namalowane farbami olejnymi na płótnie o wymiarach 73 x 87 cm jest studium lub
zmniejszoną repliką niezachowanego obrazu artysty. Konstytucja, nadana Księstwu Warszawskiemu
przez Napoleona I w Dreźnie 1807 roku, głosiła zasadę równości obywateli wobec prawa. Malarz
uwiecznił na płótnie ceremonię przekazania dokumentu polskiej delegacji z marszałkiem Sejmu
Wielkiego Stanisławem Małachowskim na czele (postać kłaniająca się Napoleonowi). W gronie
delegatów są też Stanisław Kostka Potocki oraz Józef Wybicki (ukazani po prawej stronie). Wydarzenie to
nie miało miejsca w rzeczywistości. Wizja artysty świadczy natomiast o tym, że Polacy wiązali nadzieje
na odzyskanie niepodległości z protekcją darzonego przez nich szacunkiem Napoleona. Dzieło znajduje
się w Muzeum Narodowym w Warszawie
Za czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego wybitni artyści przyjeżdżający z Zachodu zmienili krajobraz malarstwa polskiego.
Po raz pierwszy Polska na taką skalę gościła malarzy europejskiego formatu. Niektórzy z nich, tacy jak: Élisabeth Vigée-Lebrun, Angelica
Kauffmann, Per Krafft, przebywali w kraju krótko, malując dla króla lub arystokracji. Inni,
tacy jak Marcello Bacciarelli i Bernardo Bellotto, osiedlili się w Warszawie na wiele lat
i to ich wpływ na polską sztukę okazał się dominujący. Widać to dobrze w pracach portrecistów i pejzażystów kolejnego pokolenia. W malarstwie tego okresu
początkowo widać jeszcze wpływy rokoka.
Malarstwo czasów stanisławowskich
Gusta króla w zakresie malarstwa bliskie były jeszcze estetyce rokoka, stąd w jego otoczeniu
pojawiali się twórcy ukształtowani w kręgu sztuki tego stylu. W ich pracach dostrzegalne
jest stopniowe przechodzenie od delikatnej kolorystyki i miękkiego modelunku ku wartościom bardziej rysunkowym. Z racji tego, że tworzyli w czasach panowania ostatniego
polskiego monarchy, ich dzieła najczęściej łączy się ze stylem stanisławowskim, gdyż ani
określenia rokoko, ani klasycyzm nie są tu w pełni adekwatne. Wydarzenia historyczne tego
czasu sprawiły, że część dzieł wpisywała się w program ideowy o charakterze patriotycznym
Marcello Bacciarelli Portret Izabeli
z Czartoryskich Lubomirskiej
Obraz namalowany w 1757 roku farbami
olejnymi na płótnie o wymiarach
1,01 x 1,39 m przedstawia arystokratkę
na tle jej rezydencji – parku i pałacu
w Wilanowie. Portret powstał cztery lata
po ślubie Izabeli, stąd też towarzyszą jej
takie atrybuty jak pies, który oznacza
wierność, i gałązka kwiatów pomarańczy,
tu symbolizująca małżeńską miłość.
Malarz ogromną wagę przyłożył do
oddania szczegółów stroju Lubomirskiej.
Ubrana jest w błękitną, dwuczęściową,
głęboko wydekoltowaną suknię ozdobioną
kokardami i falbanami, białą koszulę
z koronkowymi rękawami oraz w czerwony,
podbity gronostajami płaszcz, oznaczający
jej książęcą godność. Bacciarelli wrócił do
obrazu po latach, gdy zmieniła się moda,
i przemalował fryzurę portretowanej, tak
by była zgodna z aktualnymi trendami.
Twarz, dekolt i ręce księżnej modelowane
są niezwykle miękko, natomiast w partii
świateł na szatach artysta naniósł wyraźne
impasty. Dzieło znajduje się w Muzeum
Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Marcello Bacciarelli (1731–1818)
wykształcił się w Rzymie, a renomę europejską zyskał jako
portrecista na dworach Drezna i Wiednia. Stanisław August Poniatowski sprowadził go do
Warszawy, powierzając mu stanowisko malarza nadwornego i misję stworzenia akademii sztuk
pięknych. Ze względów finansowych i politycznych inicjatywa ta nie doczekała się co prawda
realizacji, ale artysta prowadził na Zamku Królewskim Malarnię Królewską, która stanowiła
substytut szkoły artystycznej. Bacciarelli pełnił także funkcję dyrektora Budowli Królewskich,
a monarcha sfinansował mu podróż do Włoch, by mógł obejrzeć wykopaliska w Pompejach.
Artysta był ceniony w całej Europie, został honorowym członkiem licznych akademii artystycznych, w tym rzymskiej, weneckiej i wiedeńskiej. Swoje losy związał jednak z Warszawą, gdzie
pozostał do śmierci mimo zaborów, które pozbawiły go królewskiego protektoratu
twórczość Bacciarelliego
Bacciarelli specjalizował się w malowaniu portretów, Poniatowski zlecał mu jednak
także tworzenie scen historycznych do dekoracji Sali Rycerskiej Zamku Królewskiego
w Warszawie, obrazów alegorycznych i projektowanie freskowych dekoracji plafonów.
Artysta preferował kolorystykę pastelową, szczególnie zestawienie różów i różnych
odcieni szarości. Operował miękkim modelunkiem, budując kolor licznymi warstwami
laserunkówi zacierając granice międzyplamami barwnymi. Ciepły, osobisty charakter portretów, ich rokokowa lekkość i swoboda kompozycji łączyły się ze starannym rysunkiem.
Portrety, inspirowane francuskim i angielskim malarstwem rokokowym, charakteryzuje
elegancja, pewna doza idealizacji i wyraźne odcięcie postaci od tła. Portretowani
często sprawiają wrażenie, jakby nawiązywali kontakt wzrokowy z widzem, co nadaje
dziełom bardziej kameralny i osobisty wyraz.
Marcello Bacciarelli stworzył 23 wizerunki monarchów
(pominął Mieszka II, Bolesława Śmiałego, Przemysła II, Annę Jagiellonkę i Stanisława Leszczyńskiego). Najdawniejszych władców
malował z wyobraźni, przy tworzeniu wizerunków monarchów elekcyjnych wzorował
się na uprzednio powstałych portretach. Poczet ten przed powstaniem cyklu rysunków
Jana Matejki był najpopularniejszym zbiorem wizerunków polskich królów.
Marcello Bacciarelli
Stanisław August z klepsydrą
Obraz został namalowany
farbami olejnymi na płótnie
o wymiarach 86 x 112 cm
w 1793 roku, czyli bezpośrednio
po drugim rozbiorze Polski.
Bacciarelli w alegorycznym
portrecie ukazał króla
zatopionego w rozważaniach
o naturze dziejów i trudnej
przyszłości. Poniatowski został
przedstawiony w prywatnym,
swobodnym stroju w konwencji
portretu psychologicznego
i w pozie charakterystycznej
dla wizerunków uczonych.
Jego twarz została
wyidealizowana. Król wydaje
się być znacznie młodszy
niż w czasie portretowania.
Widoczne za oknem w tle
chmury mogą symbolizować
dziejową zawieruchę. Z jednej
strony zdjęta z głowy korona
i ustawiona w niej klepsydra
niosą treści wanitatywne
– wskazują, że monarcha
jest świadomy upływającego
nieuchronnie czasu jego
władzy. Z drugiej jednak strony
Poniatowski kładzie rękę na
dokumentach i wpatruje się
poza kadr, w kierunku, z którego
pada światło, jakby rozważając,
czy przeprowadzone przez niego
reformy przetrwają próbę czasu.
Kluczem do odczytania sensu
dzieła jest cytat zaczerpnięty
z Eneidy antycznego poety
Wergiliusza zapisany na brzegu
blatu stołu, przy którym zasiada
monarcha: „Quaesivit coelo
lucem” (łac. ‘szukała światła
na niebie’). Na obrazie pojawia
się także symbolika masońska.
Niektórzy badacze twierdzą,
że autorem skomplikowanego
programu ikonograficznego
był nie artysta, lecz sam król.
Nawet jeśli tak było, to obraz
przede wszystkim wyraża
hołd, jaki malarz złożył swemu
mecenasowi i przyjacielowi.
Dzieło znajduje się w Muzeum
Narodowym w Warszawie.
Bernardo Bellotto (1721–1780), zwany w Polsce Canalettem lub Canalettem Młodszym,
był specjalistą od malarstwa wedutowego. Wykształcił się w weneckim
warsztacie swego wuja, Antonia Canala, od którego przejął pseudonim ułatwiający
mu rozpoznawalność w innych krajach Europy. Pierwsze weduty poświęcił rodzinnemu miastu, a po wyjeździe z Wenecji malował widoki Drezna i Wiednia na zlecenie
Augusta III i Marii Teresy. W 1767 roku rozpoczął podróż do Sankt Petersburga
na dwór Katarzyny II. Po drodze jednak zatrzymał się w Warszawie, gdzie za pośrednictwem Marcella Bacciarellego spotkał się ze Stanisławem Augustem Poniatowskim.
Król, zachwycony jego umiejętnościami, zaproponował artyście funkcję nadwornego
malarza i dobrze opłacany kontrakt. Bellotto został w Warszawie do śmierci. W tym
czasie wykonał ok. siedemdziesięciu obrazów, wśród których zdecydowanie przeważały
weduty polskiej stolicy.
Artysta ukazywał widoki miasta w szerokim kadrze. Charakteryzuje je precyzja
rysunku i znakomite operowanie perspektywą linearną. Jego weduty mają wartość
niezwykłego dokumentu. Są kopalnią wiadomości nie tylko o architekturze stanisławowskiej Warszawy, ale także o strojach i obyczajach jej mieszkańców. Niemal
fotograficzna dokładność cechuje studia poszczególnych budynków, co przysłużyło się
rekonstruktorom historycznego centrum Warszawy po II wojnie światowej. Nie znaczy
to jednak, że artysta odwzorowywał dokładnie to, na co patrzył. Podczas tworzenia
panoram korzystał z różnych ujęć stworzonych za pomocą camery obscury. Przy
łączeniu tych ujęć, by uzyskać efekt większej malowniczości, zmieniał niekiedy kąt
przedstawienia poszczególnych budynków, nieznacznie je względem siebie przesuwał.
Styl jego obrazów bliski jest pracom Antonia Canala, choć uzyskane efekty są bardziej
linearne. Artysta wyraźnie oddzielał od siebie poszczególne barwy. Bellotto też nie
zawsze konsekwentnie łączył widok pogodnego, „włoskiego” w charakterze nieba
z rozkładem świateł i silnych partii cienia w dolnej części obrazu. Kolorystyka jego obrazów jest zharmonizowana, co osiągnął przez stosowanie ujednolicających, brunatnych
podmalówek. Niewielkie sztafaże figuralne nadają obrazom charakter scen rodzajowych.
Malarz ukazał szeroki przekrój społeczeństwa, arystokratów w strojach zachodnich
i szlachciców kontuszowych, Żydów w chałatach i niezamożne przekupki. Zestawiał
ze sobą także np. sześciokonną karetę i wóz drabiniasty. Część jego prac powstała z myślą o dekoracji Sali Prospektowej Zamku Królewskiego
Bernardo Bellotto Krakowskie Przedmieście od strony Nowego Światu
Obraz namalowany ok. 1778 roku farbami olejnymi na płótnie o wymiarach 108 x 84 cm to weduta
z bardzo rozbudowanym sztafażem. Dominantę kompozycyjną po lewej stronie stanowi barokowa
bryła kościoła Świętego Krzyża w Warszawie, po prawej zaś widoczne są różnorodne fasady
kamienic. Między tymi obiektami rozpościera się w głąb obrazu widok Krakowskiego Przedmieścia.
Budowle ukazano w perspektywie zbieżnej. Przejeżdżają karety, ludzie przechadzają się, handlują,
rozmawiają. Są wśród nich arystokraci, mnisi, przekupnie i służba. W scenie artysta utrwalił wycinek
życia XVIII-wiecznej stolicy, w której ulice – nawet te główne – nie były odpowiednio utwardzone
i nie miały wytyczonych chodników. W końcu XVIII wieku prawdopodobnie nie było też w Warszawie
kanalizacji. Dzieło znajduje się w Sali Prospektowej Zamku Królewskiego w Warszawie.
Bernardo Bellotto Widok Warszawy od strony Pragi
Obraz namalowany w roku 1770 farbami olejnymi na płótnie o wymiarach 2,61 x 1,73 m ukazuje
rozległą panoramę miasta. Rozświetlona tafla rzeki dzieli diagonalnie płótno na dwa plany. Na
pierwszym, zacienionym, widoczny jest sztafaż figuralny, w którym dostrzec można m.in. samego
malarza i odwiedzającego go podczas pracy Stanisława Augusta Poniatowskiego. Drugi plan zawiera
szeroki widok Warszawy z jej najistotniejszymi budowlami: od kościołów Nowego Miasta począwszy
przez katedrę, kościół Jezuitów, kompleks zamkowy, Pałac Kazimierzowski i kościół Świętego Krzyża
na Krakowskim Przedmieściu aż po Zamek Ujazdowski. Widok dynamizuje sposób przedstawienia
chmur. Pejzaż stanowi połączenie różnych kadrów, co skutkuje m.in. drobnymi niekonsekwencjami
w ukazaniu odległości między budynkami. Wbrew temu, co zaprezentowano w sztafażu, artysta
w plenerze wykonał jedynie wstępne szkice, panorama powstawała w pracowni. Obraz nie jest więc
wiernym odbiciem rzeczywistości, ale jej wyidealizowaną i poddaną pewnej teatralizacji wizją.
Dzieło znajduje się w Sali Prospektowej Zamku Królewskiego w Warszawie.