Malarstwo brytyjskie Flashcards
(15 cards)
Preromantyzm, czyli zespół zjawisk przypadający na ostatnie lata XVIII stulecia zapowiadający nadejście romantyzmu, na terenach Wysp Brytyjskich reprezentowali Johann
Heinrich Füssli i William Blake.
W okresie tym na fali zainteresowania literaturą m.in.
współczesną i średniowieczną do ikonografii wkroczyła fantastyka. Inspiracji poszukiwano
w świecie marzeń i snów. Powstałe w tym czasie dzieła niekiedy budziły grozę.
Johann Heinrich Füssli
Szwajcar osiadły w Wielkiej Brytanii, znany tam jako Henry
Fuseli – fascynował się dziełami Michała Anioła i manierystów włoskich. Zwrócił uwagę
odbiorców onirycznymi, czyli utrzymanymi w estetyce wizji sennej, przedstawieniami
młodej kobiety dręczonej koszmarami sennymi o podłożu erotycznym. Jednym z nich jest
obraz Koszmar nocny.
Füssli zasłynął także jako twórca dzieł ilustrujących dramaty Williama Szekspira. Namalował obrazy zainspirowane Makbetem i Snem nocy letniej, a wśród nich przedstawienie
Tytania i Spodek. Jego dzieła pod względem formy nawiązują do baroku, ale tematyka jest
romantyczna. Istotny jest także nastrój, który z nich emanuje: groza i tajemniczość. Ze
względu na oniryczny charakter obrazów Füssli uważany jest za prekursora surrealizmu
Johann Heinrich Füssli
Koszmar nocny
Obraz został namalowany ok. 1790 roku
farbami olejnymi na płótnie o wymiarach
ok. 64 x 77 cm. Znajduje się w Muzeum
Goethego we Frankfurcie nad Menem
w Niemczech. Przedstawia śpiącą kobietę,
bezwładnie leżącą w alkowie. W jej
pokoju pojawiają się stwory fantastyczne:
antropomorficzne stworzenie, które siedzi
na jej piersi, i wyłaniająca się spoza
kotary głowa konia z płonącymi ślepiami.
Na stoliku widoczne są puste fiolki,
prawdopodobnie po lekach nasennych lub
zakazanych substancjach. Koń oznacza
tu pożądanie, a zjawa to incubus, męski
demon, wykorzystujący seksualnie śpiące
kobiety. Do obrazu tego nawiązywali
pisarze epoki, m.in. Mary Shelley i Edgar
Allan Poe.
W tym samym czasie co Füssli działał William Blake (1757–1827)
malarz, grafik,
pisarz i filozof, którego twórczość zapowiadała romantyzm. Jego prace były niezrozumiałe
dla otoczenia, wizjonerskie i mistyczne, jego samego uważano zaś za szaleńca. W dziełach
malarskich wykorzystywał motywy literackie. Już od najmłodszych lat był zainteresowany rytownictwem, ponieważ techniki graficzne dawały możliwość ilustrowania książek.
Malarstwa uczył się w akademii w Londynie. Równocześnie poznawał techniki dawnych
mistrzów i dzieła filozoficzne, zwłaszcza Emanuela Swedenborga – szwedzkiego mistyka
i interpretatora Pisma Świętego. Blake ilustrował m.in. własne tomiki wierszy, czego przykładem jest Milton. Stworzył też ilustracje do Boskiej Komedii Dantego Alighieri oraz do
Biblii. Ulubioną techniką artysty była akwarela.
Twórczości Blake’a nie można rozpatrywać w oderwaniu od jego mistyczno-religijnych
poglądów. Zdaniem artysty przeszkodą dla wyobraźni było skupianie się na świecie rzeczywistym. Przeciwstawiał sztukę nauce, uważając, że ta pierwsza jest „Drzewem Żywota”, druga zaś „Drzewem Śmierci”. Odwoływał się do różnych odłamów chrześcijaństwa, a także do stworzonego przez siebie systemu religijnego. Dowodzi tego dzieło Stworzenie
świata. Rysując muskularne postacie – wzorowane na pracach Michała Anioła – często
popełniał błędy w oddaniu budowy anatomicznej człowieka. Nie interesowało go wierne
odtwarzanie rzeczywistości – tworzył nie z natury, a z wyobraźni.
Blake został doceniony dopiero ok. połowy XIX wieku przez prerafaelitów. Współcześnie
jest uważany za jednego z najwybitniejszych twórców angielskich.
William Blake
Stworzenie świata
Dzieło z 1824 roku o wymiarach ok. 17 x 23 cm łączy
grafikę z malarstwem, ponieważ jest wykonane
w technice metalowej podkolorowanej akwarelą.
Znajduje się w Muzeum Brytyjskim w Londynie.
Projektowane było jako strona tytułowa utworu
literackiego Blake’a. Artysta dokonał trawestacji
biblijnej Księgi Rodzaju, tworząc postać Stwórcy
– Urizena – będącego ucieleśnieniem rozumu – stąd
dzieło znane jest także jako Urizen stwarzający świat.
Ukazany jest on jako mężczyzna z rozwianymi siwymi
włosami, trzymający w ręce cyrkiel. Tym samym
artysta nawiązał do średniowiecznej ikonografii
Creatora Mundi – Boga stwarzającego świat przy
użyciu cyrkla. Cyrkiel układa się w grecką literę alfa,
a słoneczna poświata za Urizenem w literę omega.
Bóg to początek i koniec wszystkiego, a akt kreacji
niesie w sobie zapowiedź destrukcji, bo wszystko,
co zostało zapoczątkowane, musi się skończyć
John Constable (1776–1837)
jednego z najwybitniejszych malarzy angielskich
– fascynowała przede wszystkim natura, toteż jego twórczość zdominowały pejzaże, w tym
pejzaże ze sztafażem. Ulubionymi motywami artysty były pejzaże równinnej, wschodniej
Anglii, a szczególnie rodzinnego hrabstwa Suffolk: łąki i pastwiska, łany zboża, drzewa,
stawy, strumienie, wiejskie zabudowania i rozpościerające się nad wszystkim niebo o bardzo
zróżnicowanych formach chmur. Starał się uchwycić genius loci (łac. ‘duch miejsca’) przez
wierne ukazywanie angielskiej przyrody, pogody i architektury. Tworzył głównie obrazy
olejne, a także studia akwarelowe. Inspirował się twórczością artystów baroku: Meinderta Hobbemy, Claude’a Lorraina, Jacoba van Ruisdaela i Petera Paula Rubensa, a także
pejzażami Thomasa Gainsborough, które również ukazywały hrabstwo Suffolk. Studia
nieba pochłaniały artystę do tego stopnia, że – wzorem malarzy holenderskich – często
wyraźnie obniżał linię horyzontu, by bohaterami obrazu uczynić obłoki. Fascynowało go
też zjawisko tęczy. Pejzaże uwieczniał w różnych stanach natury, m.in. podczas burzy lub
po deszczu. Podejmował niekiedy podobny temat w różnych ujęciach i odmiennym oświetleniu. Na odwrocie wykonywanych w plenerze studiów przygotowawczych odnotowywał
datę, temperaturę, wilgotność powietrza, szybkość wiatru.
Obrazy artysty lśnią białymi impastami, zwłaszcza w partiach ukazujących powierzchnię
wody. Tę migotliwość blików światła nazwano „śniegiem Constable’a”. Rozjaśnił paletę
i porzucił ciemne werniksy. Interesowała go współzależność światła i koloru. W jego
obrazach przeważają tony zielone, artysta stosował kilkanaście odcieni tej barwy. Często
potęgował ich intensywność przez wprowadzenie kontrapunktu barwnego – niewielkiej
plamki czerwieni kontrastującej dopełnieniowo z zielenią. Iluzję przestrzeni Constable
kształtował za pomocą perspektywy linearnej i powietrznej. Constable malował też typowo romantyczne motywy, np. ruiny prehistorycznego kromlechu na tle burzowego nieba pokazane na płótnie Stonehenge. Ciemne chmury, zwiastujące
burzę, wpisują się w sposób ukazywania natury jako groźnej potęgi w obrazie Zatoka
Weymouth przed burzą. Constable, podobnie jak Caspar David Friedrich, traktował naturę jako przejaw mocy Boga. Nie przekształcał jej jednak na potrzeby udramatyzowania
płócien. Cechą jego twórczości było dążenie do ukazania prawdy, co sprawia, że pejzaże
mają charakter topograficzny. Są to wierne obrazy konkretnych miejsc, dlatego inspirowa-
ły francuskich realistów. Z kolei wrażliwość malarza na zmienne stany pogody wpłynęła
później na impresjonistów.
John Constable Wóz na siano
Obraz namalowany farbami olejnymi na płótnie o wymiarach 1,85 x 1,30 m znajduje się w Galerii Narodowej
w Londynie. Jest to pejzaż ze sztafażem. Przedstawia wóz przekraczający bród na rzece Stour w pobliżu
młyna. Na niebie kłębią się typowe dla tego regionu chmury. Drobne plamki czystej czerwieni na sakwach
przewieszonych przez końskie grzbiety służą jako kontrapunkt względem intensywnych zieleni drzew
i pól. Artysta w znakomity sposób ukazał refleksy światła i odbicia nadbrzeża w tafli wody. Zimą 1821 roku
Constable namalował obraz z pamięci jako wyraz tęsknoty za wiejskim spokojem i rodzinnymi stronami.
Dzieło w 1824 roku zostało wystawione na Salonie w Paryżu i zdobyło tam złoty medal
John Constable
Katedra w Salisbury
Ten pejzaż ze sztafażem
z 1823 roku namalowany
farbami olejnymi na płótnie
o wymiarach 112 x 88 cm
znajduje się w Victoria and
Albert Museum w Londynie.
Obraz powstał na zamówienie
przyjaciela artysty,
anglikańskiego biskupa
Johna Fishera, który wraz
z żoną został przedstawiony
w sztafażu po lewej stronie
płótna. Centralną część dzieła
wypełnia gotycka katedra
ze strzelistą wieżą.
Architektura, pochmurna
pogoda, roślinność i stado
krów u wodopoju tworzą
typowo angielską scenerię
Joseph Mallord William Turner
Turner w dojrzałej twórczości poszukiwał
w naturze stanów bardziej dramatycznych. Karierę zaczynał jako rysownik i akwarelista,
potem zajął się malarstwem olejnym. W akwareli osiągnął niebywałą maestrię, operując
typowymi dla tej techniki laserunkami. Artysta studiował w Londynie. Jego osobowość
wpisywała się znakomicie w romantyczną wizję samotnika i ekscentryka.
Pierwsze prace Turnera były inspirowane malarstwem XVII-wiecznym, szczególnie płótnami Claude’a Lorraina. Zaczerpnął od niego m.in. efekt contre-soleil (widoczną w centrum tarczę słoneczną i blask promieni odbijających się od wody). Podróżując po różnych
zakątkach Wysp Brytyjskich, a także innych krajów europejskich, odtwarzał widoki tych
miejsc. Pretekstem dla pejzaży ze sztafażem z motywem wschodu lub zachodu słońca
były początkowo sceny religijne i historyczne. Fascynowała go natura, a szczególnie
upodobał sobie takie jej stany, które stanowić mogły źródło zagrożenia (burza, sztorm,
pożar). Przedstawienia walki człowieka z nieokiełznanymi żywiołami były dla niego sposobem na pokazanie nieuchronności zagłady ludzi. W marinach (pejzażach morskich, marynistycznych) przedstawiał targane wiatrem statki na wzburzonym morzu. Z czasem
istotniejsza stała się dla niego tematyka współczesna. Ukazując w swych dziełach parowiec
i kolej, stał się kronikarzem rozgrywającej się na jego oczach rewolucji przemysłowej.
Turner korzystał z warsztatu starych mistrzów. Używał pędzli różnego rodzaju i grubo-
ści, stosował przecierki, impasty i świetliste laserunki. Był zainteresowany światłem
i jego wpływem na kolor w obrazie. Światło w dojrzałej twórczości artysty zawierało się już
w barwie, co nazywa się syntezą światła i barwy. Używał barwnych gruntów i świetlistych podmalówek pozwalających na rozplanowanie partii jasnych i ciemnych w obrazie.
Nakładał plamy barwne na siebie bezpośrednio na powierzchni płótna. Koloryt jego
obrazów jest wysublimowany, mimo że barwy są nasycone i niekiedy skontrastowane
temperaturowo i walorowo.
W miarę upływu lat materia malarska w obrazach Turnera stawała się coraz bardziej
wyrazista. Dukt pędzla był silnie widoczny. Niekiedy do nakładania farby wykorzystywał
szpachlę i nóż, a plamy barwne, przesycone światłem, wtapiały się miękko w tło. Osiągał
w ten sposób efekt niedokończenia – non finito.
Na przemianę jego malarstwa z tradycyjnego, wygładzonego na niemal abstrakcyjne, składające się z mieszaniny plam barwnych, miała wpływ teoria kolorów Johanna Wolfganga
von Goethego. Artysta nie wystawiał najbardziej nowatorskich prac, zostały ujawnione
dopiero po jego śmierci.
Joseph Mallord William Turner
Ostatnia droga Temeraire’a
Obraz namalowany ok. 1839 roku
farbami olejnymi na płótnie
o wymiarach 122 x 91 cm
znajduje się Galerii Narodowej
w Londynie. Przedstawia
odholowanie żaglowca
o nazwie Temeraire do stoczni,
gdzie ma zostać rozebrany.
Statek wsławił się w 1805 roku
podczas zwycięskiej bitwy pod
Trafalgarem, którą stoczyła flota
angielska dowodzona przez
admirała Horatia Nelsona
z okrętami floty napoleońskiej.
Obraz ma melancholijny
charakter. Ukazuje zmierzch
romantycznej epoki wielkich
żaglowców i nadejście nowych
czasów symbolizowanych
przez parowiec. Z przesłaniem
tym koresponduje studium
zachodzącego słońca. Scena
ukazana przez Turnera została
bardzo udramatyzowana.
W istocie ostatni rejs
Temeraire’a miał miejsce
za dnia, okręt nie miał już
postawionych żagli, ciągnęły
go dwa parowce, a jego kadłub
miał ciemną barwę. Zastąpienie
jej w obrazie bielą nadało dziełu
wizyjny charakter
Joseph Mallord William Turner, Statek niewolników
nawiązuje do idei ówczesnej walki o zniesienie niewolnictwa. Obraz
przywołuje tragiczne wydarzenie, które miało miejsce w 1781 roku na statku płyną-
cym na Jamajkę. Wyrzucono wówczas za burtę ponad stu trzydziestu niewolników,
dla których rzekomo zabrakło wody pitnej, aby otrzymać za nich rekompensatę z tytułu
ubezpieczenia. Turner namalował pejzaż psychizowany, w którym krwisty zachód słońca
i sztormowe fale można interpretować jako reakcję natury na okrutny los topionych ludzi.
wpływ twórczość Turnera,
z wątkami symbolicznymi, dramatycznym obrazowaniem natury
i nowatorstwem w sposobie operowania plamą barwną, inspirowała wielu malarzy XIX
wieku. Jego fascynacja ulotnymi efektami atmosferycznymi, takimi jak wiatr lub mgła,
wywarła ogromny wpływ na malarstwo impresjonistów.
Joseph Mallord William
Turner
Deszcz, para, szybkość
Artysta w 1844 roku namalował
obraz farbami olejnymi
na płótnie o wymiarach
122 x 91 cm. Przy bliższym
wejrzeniu można dostrzec
na nim także dwie zbliżające się
do mostu łodzie oraz oracza
z pługiem i ledwie widoczną
sylwetkę uciekającego
zająca. Jedynie fragmenty lokomotywy są rozpoznawalne,
podczas gdy wszystko inne rozpływa się we mgle i parze wydobywającej się z komina
maszyny. Badacze uważają, że
obraz przedstawia kontrast
natury i techniki, a postęp tej
ostatniej, zgodnie z przesłaniem
artysty, jest zarówno
nieunikniony, jak
i niebezpieczny. Ze względu
na rezygnację z konturu,
ukazanie ulotnego momentu
oraz eksponowanie
efemerycznych zjawisk, takich
jak deszcz i para, obraz stał
się przedmiotem podziwu
impresjonistów. Dzieło znajduje
się w Galerii Narodowej
w Londynie
Malarzem angielskim, który zasłynął ukazywaniem pełnych grozy scen apokaliptycznych, był John Martin.
Jego najsłynniejsze dzieło, Dies Irae, przedstawia dzień gniewu
Pańskiego i zagładę świata
Joseph Mallord William Turner
Pożar Izby Lordów i Izby Gmin
Zainteresowanie żywiołami, które są
zagrożeniem dla człowieka i podkreślają
jego kruchość, wpisuje się w ikonografię
romantyzmu. Tematem obrazu jest pożar
Londynu, który zniszczył m.in. gmach
parlamentu. Artysta był obserwatorem tego
zjawiska. Wynajął nawet łódź i z Tamizy
przyglądał się, jak ogień trawi budynek.
Na podstawie wykonanych wówczas szkiców
namalował w 1835 roku obraz olejny na płótnie
o wymiarach ok. 123 x 92 cm, który obecnie
znajduje się w Muzeum Sztuki w Filadelfii
(Philadelphia Museum of Art) w Stanach
Zjednoczonych. Obraz wywołał szczególne
poruszenie artystów i krytyków. Jedni podziwiali
śmiałość w oddaniu zjawisk – płomieni,
dymu, odblasków na wodzie. Zachwycali
się mistrzostwem artysty. Innych natomiast
szokowała zuchwałość zestawień barwnych.