ŚW. BONAWENTURA I AUGUSTYNIŚCI XIII W. Flashcards
(11 cards)
System prawowierny, który pierwszy uzyskał panowanie w XIII w. po odzyskaniu pism
Arystotelesa, był konserwatywny, usposobiony na ogół odpornie wobec nowych źródeł; wierny tradycji,
opierał się przeważnie na Augustynie i wraz z nim zajmował postawę platońską.
Ten „augustynizm XIII
wieku” wchłonął wszakże pewne poglądy, które odróżniły go od augustynizmu panującego we wczesnym
średniowieczu. Zgodnie z tradycją augustyńską obejmował zarówno mistykę, jak i scholastykę.
Rozwinięty został przeważnie przez uczonych franciszkanów, tzw. „starą szkołę franciszkańską”, a
najznakomitszego przedstawiciela miał w św. Bonawenturze
POPRZEDNICY AUGUSTYNIZMU.
Głównym źródłem i główną powagą szkoły był św. Augustyn.
Najważniejsze zaś ogniwo między nim a szkołą stanowił w zakresie
scholastyki św. Anzelm, a w zakresie mistyki stanowili - wiktorianie. Wszelako „augustynizm XIII w.”
nie był wiernym odwzorowaniem doktryny św. Augustyna; był stanowiskiem poniekąd
kompromisowym, łączącym tę doktrynę z niektórymi nowo odzyskanymi poglądami starożytnych. Te
nowe poglądy były przeważnie treści epistemologicznej i psychologicznej, a pochodziły głównie od
Arystoteles a, choć znalazły się między nimi poszczególne pomysły stoickie (rationes seminales) i
neoplatońskie (teoria światła).
ROZWÓJ AUGUSTYNIZMU.
Augustynizm w nowej postaci, typowej dla XIII w., był 1) zainicjowany
na początku stulecia przez Wilhelma z Owernii i paru innych współczesnych mu scholastyków, 2)
wprowadzony do zakonu braci mniejszych i do Uniwersytetu Paryskiego przez Aleksandra z Hales i
przezeń rozwinięty w dziale teologii i psychologii, 3) uzupełniony w zakresie filozofii przyrody przez
franciszkanów z Oksfordu, najwięcej przez Roberta Grosseteste, 4) doprowadzony do najpełniejszego
wyrazu przez Bonawenturę, 5) przez jego następców rozszerzany w dziedzinie teorii poznania i broniony
przed systemem arystotelesowsko-tomistycznym, któremu jednak stopniowo ulegał.
Wcześni zwolennicy augustynizmu w XIII w. należeli zarówno do księży świeckich (np. Wilhelm z
Owernii), jak do zakonu dominikanów (np. Roland z Kremony) i franciszkanów. Niebawem jednak
wśród dominikanów zapanował tomizm, franciszkanie natomiast zostali wierni tradycji augustyńskiej.
- WILHELM z OWERNII,
biskup Paryża (zm. 1249), znał już wiele pism Arystotelesa, ale do jego
poglądów jeszcze się nie przekonał. Ostrze jego polemiki zwrócone było co prawda nie wprost przeciw
Arystotelesowi, lecz przeciw teoriom arystotelików arabskich: że materia jest wieczna; - że stworzenie
było nie aktem woli Bożej, lecz procesem koniecznym; - że rzeczy materialne i duchy niższe nie zostały
stworzone bezpośrednio przez Boga; - że Opatrzność nie czuwa nad wydarzeniami jednostkowymi. Był
na ogół wierny tradycji scholastycznej; nawet w zagadnieniu poznania głosił poglądy zgodne z
Augustynem: że zasady poznania zawdzięczamy szczególnemu oświeceniu boskiemu, że dusza samą
siebie poznaje bezpośrednio, że pojęcia tworzymy nie drogą abstrakcji, lecz przez odrębną władzę
umysłu. Jednakże w pojmowaniu poznania zmysłowego korzystał już z poglądów Arystotelesa.
- ALEKSANDER z HALES (zm. 1245),
profesor paryski, wstąpił w 1231 r. do zakonu braci
mniejszych. Był pierwszym wybitnym uczonym franciszkaninem i jego poglądy filozoficzne utrwaliły się
w zakonie. Jego wielka Summa universae theologiae, pisana zapewne w czwartym dziesięcioleciu XIII w.
(ukończona później przez innych uczonych), była ostatnim ogniwem w tworzeniu się dojrzałej formy
scholastycznego wykładu. Był zapewne pierwszym uczonym łacińskiego średniowiecza, który korzystał z
całego Arystotelesa. Akceptował wiele nowych doktryn, a - starych nie chciał się wyrzec. W teologii
dowodził istnienia Boga zarówno sposobem Augustyna, jak i sposobem Arystotelesa. W teorii poznania
twierdził, jak Augustyn, że poznanie pierwszych zasad wymaga pośrednictwa Bożego, ale też, jak
Arystoteles, że poznanie świata cielesnego osiąga się na drodze doświadczenia i abstrakcji. W
psychologii od Arystotelesa wziął pojęcie rozumu czynnego, ale interpretował go po augustyńsku jako
światło udzielone przez Boga umysłowi. Rozróżnienie zaś formy i materii zastosował szerzej nawet, niż
to było zamierzone przez Arystotelesa, bo także do przedmiotów bezcielesnych, i wprowadził przez to
pojęcie materii duchowej, które zostało już w tradycji szkoły.
BONAWENTURA. ŻYCIE I DZIEŁA.
Św. Jan Fidanza (1221-1274) przezwany został „Bonawenturą”
przez św. Franciszka z Asyżu i pod tym imieniem jest znany powszechnie. Był z pochodzenia Włochem,
urodzonym w Toskanii. W 1238 r. wstąpił do zakonu franciszkanów. Studiował w Paryżu w latach 1243 -
1245; był tam uczniem Aleksandra z Hales, którego stał się najznakomitszym następcą, przerastającym
mistrza. Od 1248 r. wykładał w Paryżu. W 1257 r. oderwany został od pracy naukowej i stanął na czele
zakonu braci mniejszych, od 1273 r. był biskupem i kardynałem. Zaprzyjaźniony z wielkim arystotelikiem Tomaszem z Akwinu, znał dokładnie Arystotelesa, ale uważał na ogół jego stanowisko za
niezgodne z nauką chrześcijańską, przeto w zasadniczych punktach został wierny filozofii PlatońskoAugustyńskiej. Nie było jego aspiracją tworzenie nowych poglądów, lecz zachowanie dawnych; był
tradycjonalistą, reprezentantem w XIII w. starej tradycji scholastycznej. Był umysłem nadzwyczaj
wszechstronnym, scholastykiem zarazem i mistykiem, teologiem i filozofem. Wszakże, jak wszyscy
prawie zwolennicy augustynizmu, kładł nacisk na teologię, i filozoficzne jego poglądy trzeba wyłuskiwać
z traktatów teologicznych.
Główne jego dzieło scholastyczne: Commentarii in ąuatuor libros Sententiarum Pet r i Lombardi (1248).
Główne dzieła mistyczne: Itinerarium mentis in Deum, Breviloquium, Soliloguium.
- TEORIA POZNANIA jego była samodzielnym połączeniem arystotelizmu
z augustynizmem, czyli teorii abstrakcji z teorią iluminacji, racjonalizmu z mistycyzmem.
A) Rozwój poznania pojmował empirycznie, jak Arystoteles. Poznanie zaczyna się od spostrzeżeń. Postęp
zaś jego polega tylko na abstrakcyjnym ujmowaniu tego, co zawarte w spostrzeżeniach. Na drodze
abstrakcji ze zmysłowych obrazów umysł dochodzi do pojęć i dalej, „abstrahując i oczyszczając”,
znajduje najogólniejsze prawdy.
B) Teoria abstrakcji wystarczała Bonawenturze do wytłumaczenia powstania i rozwoju poznania. Ale
skąd poznanie czerpie pewność? - to wymagało, w jego przekonaniu, innego już tłumaczenia. I przez to,
zacząwszy swą teorię poznania od Arystotelesa, kończył ją na Augustynie. Tu apelował do zdolności
wrodzonych. Mniemał, że jeśli umysł odróżnia w niezawodny sposób prawdę od fałszu, to dlatego, iż
posiada wrodzoną „naturalną zdolność sądzenia” (iudicatorium naturale). Ta zdolność zakłada zaś
znajomość „niezmiennych i wiecznych reguł prawdy”. Znając prawdy ogólne i wieczne, umysł na ich
podstawie wydaje sądy o prawdach szczegółowych; poznajemy tedy nie tak, jak twierdzą empiryści, lecz
wprost odwrotnie: prawdy szczegółowe poznajemy przez ich „wieczne zasady” (in rationibus aeternis).
To odwołanie się do zdolności wrodzonych poprowadziło Bonawenturę jeszcze dalej: do uznania
czynników nadprzyrodzonych w poznaniu. Znamy bowiem prawdy wieczne, a prawdy wieczne są w Bogu i w Bogu tylko można je oglądać. Boga zaś może oglądać jedynie ten, kogo sam Bóg oświeci. Że
zaś wszelkie prawdy poznajemy przez wieczne, więc wszystko, co poznajemy, poznajemy przez Boga.
Rzeczy poznajemy nie wprost, lecz przez ich wieczne, idealne wzory, istniejące w umyśle Bożym
(„egzemplaryzm”). Wszelkie rzeczy, nawet przyrodzone, poznajemy dzięki światłu nadprzyrodzonemu-Z
genetycznym empiryzmem Bonawentura łączył tedy „iluminizm”, przyjmujący nieempiryczne i nawet
nadprzyrodzone źródło poznania. Empiryzm był wprawdzie jednym biegunem teorii poznania
Bonawentury, ale supranaturalizm był drugim.
C) Już tedy w poznaniu rzeczy przyrodzonych Bonawentura widział czynnik nadprzyrodzony ; tym
bardziej w poznaniu Boga. Pełne poznanie Boga mogło dlań być jedynie poznaniem mistycznym,
udzielonym przez szczególną łaskę. Bonawentura poświęcił mistyce znaczną część swych dzieł, był
wielkim mistykiem XIII wieku. W duchu Augustyna i podobnie jak to przed stuleciem czynili
wiktorianie, dążył do syntezy scholastyki z mistyką uważając poznanie mistyczne za ukoronowanie
racjonalnego. Usiłował, jak wiktorianie, odtworzyć drogę, jaką umysł przejść musi, aby dojść do
najwyższego, mistycznego poznania. Poznanie Boga przez Jego dzieła miał za najniższy szczebel;
wyższe jest poznanie Boga przez obraz Jego, jaki mamy w duszy, jeszcze wyższe jest poznanie Go
wprost, jakiego dostąpić możemy w stanach mistycznych.
Stopniowe wznoszenie się poznania przedstawiał jako sześć stopni widzenia. Najniższe jest widzenie
umysłu przyrodzonego (visio intelligentiae per naturam inditae) - potem następuje 2) widzenie umysłu
podniesionego przez wiarę (perfidem sublevatae), 3) pouczonego przez Pismo (per Scripturam eruditae),
4) natchnionego przez kontemplację (per contemplationem suspensae), 5) objaśnionego przez proroctwa
(per prophetiam illustratae) i 6) pogrążonego w zachwycie (per raptum absorptae). Najwyższe szczeble
tej drabiny należą już do poznania mistycznego: w nich dusza wchodzi na drogę zjednoczenia się z
Bogiem. A jest to najwyższa z trzech dróg duszy, jakie rozróżniała średniowieczna mistyka i jakie
Bonawentura przedstawił w specjalnym dziełku De triplici via. Najpierw wyzwolenie duszy ze zła (via
purgativa), potem wewnętrzne jej oświecenie (via illuminativa), wreszcie zjednoczenie z Bogiem (via
unitiva).
Połączenie poglądów Augustyna i Arystotelesa, o które kusił się Bonawentura, zmierzało do połączenia
stanowisk tak różnych, jak aprioryzm i empiryzm, mistycyzm i racjonalizm. Faktycznie zaś to, co chciał
łączyć, było bodaj jeszcze bardziej rozbieżne. Arystotelesowska teoria poznania wyrastała bowiem z
przekonania, że byt prawdziwy nie jest inny od przyrodzonej rzeczywistości, wśród której żyjemy,
Augustyńska zaś oparta była na założeniu, że rzeczywistość jest tylko obrazem prawdziwego bytu.
Synteza Bonawentury usiłowała tedy łączyć dwa bardzo odmienne poglądy na świat: pogląd
naturalistyczny starożytnych i symbolistyczny średniowiecza.
- NAUKA o BOGU i ŚWIECIE.
Z teorii poznania Bonawentury wynikało, że Boga znamy
bezpośrednio, a nie przez pośrednictwo rzeczy stworzonych. Do pojęcia Boga nie dochodzimy na drodze
rozumowania, lecz znajdujemy je we własnym umyśle; Bóg jest „jak najbardziej obecny”
(praesentissimus) w myśli naszej. Przeto istnienie jego nie wymaga dowodu. Jeśli zaś dla względów
apologetycznych dowód ma być przeprowadzony, to może być oparty na samym pojęciu Boga, wedle
wzoru Augustyna i Anzelma.
Nie Boga poznajemy przez świat, lecz odwrotnie, świat poznajemy przez Boga. Nie rozumiemy bowiem
stworzenia, póki nie zrozumieliśmy stwórcy; niezbędne jest poznać byt pierwotny, aby rozumieć
pochodny, poznać byt pełny, aby rozumieć ograniczony.
Teologia Bonawentury, uznająca bezpośrednie i pozytywne poznanie Boga, była radykalnym
przeciwstawieniem „teologii negatywnej”. Była teologią najbardziej pozytywną, jaka kiedykolwiek była
głoszona.
Bonawentura pojmował Boga zgodnie z Augustynem i tradycją. Natomiast do pojmowania świata
wprowadził szereg myśli, nasuniętych XIII wiekowi przez studium antyku. Przede wszystkim trzymał się
hilemorfizmu: był to, obok genetycznego empiryzmu w teorii poznania, główny motyw perypatetycki
jego filozofii. Nie przyswoił sobie wszakże poglądu Arystotelesa w czystości; dość powiedzieć, że
uznawał mnogość form w jednej rzeczy, a materię widział nie tylko w ciałach, lecz i w duszach
(oczywiście, w sensie arystotelesowskim, gdzie materia jest czymś zupełnie różnym od ciała).
Teologii nie miał, jak większość scholastyków (w szczególności Tomasz z Akwinu), za wiedzę
spekulatywną, lecz - za wiedzę praktyczną. Do atrybutów Boga zaliczał Ordo et Lex, ład i prawo; a
objawianie się tego ładu i prawa widział w człowieku i jego porządku moralnym. Istoty zaś porządku moralnego dopatrywał się w podporządkowaniu działania rozumowi (recta ratio). Sprawy moralne
zaliczał do dziedziny sztuki (ars) raczej niż wiedzy. Bonawentury ujęcie teologii jako scientia practica
oddziałało na najznakomitszych filozofów w następnych pokoleniach, na Dunsa Szkota, Wilhelma
Ockhama i wszystkich myślicieli późniejszego średniowiecza niechętnych spekulacji - aż po humanistów
Odrodzenia, którzy z filozofami franciszkańskimi odnajdywali więcej związków niż z dominikańskimi.
- METAFIZYKA ŚWIATŁA i RACJE ZARODKOWE.
Bonawentura włączył do swej filozofii dwie te
doktryny starożytne, jak najbardziej odpowiadające Augustyńskiemu poglądowi na świat.
A) Metafizyka światła była neoplatońskiego pochodzenia; uznana już przez Augustyna, w XIII w. została
odnowiona przez Roberta Grosseteste. Służyła do wytłumaczenia natury materii. Według niej światło,
będące najsubtelniejszą i najbliższą bezcielesności postacią materii, stanowi jej postać pierwotną, a jego
promieniowanie daje obraz wytwarzania się wszelkiej materii.
Bonawentura zmodyfikował teorię tę twierdząc, że światło nie jest materią, lecz siłą działającą w materii,
czyli - mówiąc wchodzącym wówczas w użycie językiem Arystotelesowym - formą. Był zdania, że
światło jest w każdym ciele, że jest powszechną formą (forma communis) ciał, poza nim dopiero ciała
mają formy swoiste (formae speciales), które stanowią o odrębnych własnościach każdego gatunku.
Metafizyka światła pozwala uzmysłowić abstrakcyjne pojęcia Augustyńskiej i Arystotelesowskiej
metafizyki. Na podobieństwo światła tłumaczono działanie rozumu czynnego. Nawet działanie Boga, gdy
daje łaskę i poznanie duszom, próbowano zrozumieć jako zsyłanie przezeń światła.
B) Teoria „racji zarodkowych” (rationes seminales) służyła do wytłumaczenia rozwoju ciał.
Prawidłowość rozwoju byłaby niezrozumiała, gdyby nie miała przyczyny w samych ciałach. W każdym
ciele zawarty jest od początku „zarodek”, który wywołuje jego rozwój i celowo nim kieruje. Tę teorię
stoicką Bonawentura połączył z Arystotelesowską, utożsamiwszy zarodki z „formami” rzeczy, podobnie
jak to uczynił w teorii światła. Co więcej, dał zarodkom znaczenie nadprzyrodzone, korzystając w tym
znów z Augustyna, który sam tu korzystał z neoplatończyków. Twierdził mianowicie, że zarodki rzeczy
są to myśli Boże, zaszczepione przez Boga w ciałach. Nawet więc w teorii ciał Bonawentura znalazł
sposobność do wprowadzenia teocentrycznych tendencji augustynizmu.
ISTOTA AUGUSTYNIZMU XIII WIEKU.
Osnowa jego była ta sama, co filozofii samego św.
Augustyna: nieskończona przewaga Boga nad stworzeniem i duszy nad ciałem. Przewaga ta była nie
tylko metafizyczna, ale i epistemologiczna, bo Boga i duszę znamy nieporównanie lepiej niż świat
materialny.
Ten pogląd na świat w połączeniu z nowymi ideami XIII wieku wyłonił szereg doktryn specjalnych,
stanowiących odrębne cechy tej postaci augustynizmu, jaka wytworzyła się w XIII w., mianowicie:
połączenie w teorii poznania iluminizmu z genetycznym empiryzmem Arystotelesowskim; -
bezpośrednie, intuicyjne poznanie Boga i własnej duszy; - aprioryczny sposób dowodzenia istnienia
Boga; - powszechny hilemorfizm i uznanie istnienia materii duchowej; -światło jako powszechna forma
ciał; - mnogość form w substancjach; - rationes seminales itd. - Nie tyle ogólna postawa, ile te specjalne
doktryny były przedmiotem dyskusji w szkole i opozycji ze strony drugiego wielkiego obozu
filozoficznego, obozu tomistów.
SZKOŁA.
Filozofia augustyńska rozwinęła się głównie wśród członków zakonu franciszkańskiego.
Podczas gdy w Paryżu zapanował arystotelizm, Oksford stał się twierdzą augustynizmu. - Można
wyróżnić przynajmniej cztery pokolenia augustynistów w XIII w.: poprzednicy Bonawentury (o których
była mowa poprzednio), jego współcześni i dwie generacje uczniów.
1. WSPÓŁCZEŚNIE z BONAWENTURĄ głosili augustynizm: a) we Francji Jan z La Rochelle (de Rupella, ur.
około 1200, zm. 1245), uczeń Aleksandra z Hales, a potem jego kolega jako profesor Uniwersytetu
Paryskiego, który opracował zwłaszcza psychologię (w Summa de animd); b) w Anglii - Adam z Marsh,
który rozpoczął w połowie stulecia długi szereg wybitnych franciszkańskich profesorów Oksfordu.
2. UCZNIOWIE Bonawentury: Jan Peckham, Anglik, arcybiskup kantuareński (ur. około 1240, zm. 1292),
Mateusz z Aąuasparta (ur. między 1235 a 1240, zm. 1302), Włoch, generał zakonu, kardynał, obaj
lektorzy S. Palatii w Rzymie, i Wilhelm z la Marę, Anglik, który uczył w Oksfordzie (zm. 1298).
Scholastycy ci odznaczyli się zwłaszcza subtelnymi analizami epistemologicznymi, które wszakże spajali
z Augustyńska metafizyką, z iluminizmem i egzemplaryzmem. Szczególnie typowy pod tym względem
był Mateusz Aąuasparta.
3. Do następnej, czwartej generacji augustyńsko-franciszkańskiej szkoły należeli Wilhelm z Ware, Roger
z Marston, Ryszard z Middletown, Piotr Olivi, utalentowani i samodzielni myśliciele, którzy działali w ostatnich dziesięcioleciach XIII w., a przygotowywali zwrot, jaki w filozofii scholastycznej dokonał się w
następnym stuleciu.
4. W XIII w. wśród franciszkanów oksfordzkich wyodrębniła się grupa, która, zachowując ogólną naukę
augustynizmu, zajmowała się specjalnie naukami empirycznymi i matematycznymi; w grupie tej
wyróżnił się Roger Bacon.
5. Na przełomie XIV w. doktryny szkoły zostały zmodyfikowane przez Dunsa Szkota i w tej zmienionej
formie, pod mianem skotyzmu, augustynizm miał licznych zwolenników aż do końca wieków średnich.
Jeden z najsławniejszych i najbardziej reprezentatywnych ludzi XIII wieku - Dante - w poglądach swych
zbliżył się najwięcej do obozu augustyńskiego; łączył, jak augusty-niści, scholastykę z mistyką. Jednakże
przyswoił sobie też różne czynniki neoplatońskie, a intelektualizmem swym zbliżał się do Tomasza z
Akwinu.