APOLOGECI WSCHODU Flashcards
(8 cards)
Apologeci byli pierwszymi pisarzami, którzy stojąc na gruncie Ewangelii dążyli do
rozstrzygnięcia ściśle wedle niej zagadnień filozoficznych.
Zarazem byli pierwszymi filozofami
chrześcijańskimi, którzy zasymilowali pojęcia filozofii greckiej. Przez to wytworzyli na greckim podłożu
swoiste koncepcje chrześcijańskie. Dotyczy to głównie apologetów wschodnich. Ich działalność przypada
na II w.: było to stulecie apologetów, jedynych wówczas prawowiernych filozofów.
GŁÓWNI APOLOGECI WSCHODU.
Apologeci byli różnego pokroju: jedni mieli znaczenie
teoretyczne, dla ustalenia nauki chrześcijańskiej, inni tylko praktyczne, dla jej propagandy. Jedni
polemizowali z poganami, inni z heretykami. Jedni- byli zwolennikami,
inni wrogami helleńskiej kultury umysłowej. Jedni oddawali się spekulacjom metafizycznym, inni
opierali się na trzeźwym głosie zdrowego rozsądku. Wschód, w przeciwieństwie do Zachodu, wydał
przeważnie teoretyków, hellenofilów, metafizyków.
Najwybitniejszym apologetą Wschodu był we wcześniejszej generacji Justyn, a w późniejszej Ireneusz.
Justyn Męczennik (ok. 106-ok. 166) pochodził z Palestyny; wcześnie poświęcił się filozofii, przeszedł przez różne szkoły, zwłaszcza stoicką i neoplatońską; późno poznał naukę chrześcijańską, ale poznawszy,
całkowicie oddał się jej sprawie. Napisał dwie Apologie chrześcijaństwa, obie skierowane do cesarza
Antonina, oraz apologetyczny Dialog z Żydem Tryfonem. Śmierć męczeńską poniósł w Rzymie. -
Ireneusz (ok. 130 - ok. 202) urodzony był w Azji Mniejszej, zmarł zaś jako biskup Lugdunu. I on miał
gruntowną kulturę filozoficzną. Ale spekulacjom filozoficznym, zwłaszcza gnostyckim, jakie pojawiły się
wówczas wśród chrześcijan, przeciwstawił tradycję bezpośrednich uczniów Chrystusa. Z apologią
wystąpił też Atenagoras, ateński filozof, nawrócony po 170 r., i Teofil z Antiochii, nawrócony ok. 180 r. -
Kilku wybitnych apologetów Zachodu występowało z dążeniami pokrewnymi: przede wszystkim
Minucjusz Feliks (na przełomie II i III w.) i Laktancjusz (ok. 250-330). Natomiast niektórzy pisarze
Wschodu, jak Syryjczyk Tacjan, nawrócony ok. 162 r., i Hermiasz, wystąpili w odmiennym duchu, jako
zdecydowani wrogowie greckiej kultury i nauki
ŹRÓDŁA.
Apologeci byli ludźmi o helleńskiej kulturze umysłowej; z natury rzeczy tacy tylko odważali
się występować na polu filozofii. Niektórzy zwłaszcza, jak Atenagoras, byli przedstawicielami
najwytworniejszej kultury naukowej. Niektórzy byli wręcz członkami greckich szkół filozoficznych, jak
Justyn, który od stoików przeszedł do chrześcijan; podobnie i Minucjusz był wychowany na stoikach i
akademikach, i starał się, by jego chrześcijańska nauka jak najmniej odbiegała od nauki, w której się był
wychował.
Grecka filozofia była tedy źródłem dla apologetów. Przez nich weszła do gmin chrześcijańskich.
Korzystali z doktryn greckich, jakie były rozpowszechnione w ich czasach: po części z Platońskiej, ale po
części też i ze stoickiej, która odpowiadała trzeźwiej myślącym głowom.
- NAUKA o BOGU.
Dwa były tematy, dokoła których obracała się myśl apologetów: Bóg i
dusza, inne były traktowane tylko ubocznie. Pewna część apologetów, bardziej oddana sprawom
moralnym, a mniej teoretycznym, ograniczała się do tego, by dowieść o Bogu, że jest jeden, i o duszy, że
jest nieśmiertelna. Większość miała jednak rozleglejszy zakres zagadnień; w nauce o Bogu rozważała
przynajmniej a) Jego jedność, b) Jego stosunek do świata i c) Jego poznawalność.
A) Uzasadnienie i rozwinięcie monoteizmu było naczelnym zadaniem apologetów. Pracowali nad nim
wszyscy od Atenagorasa po Laktancjusza. Laktancjusz wywodził, że jedność Boga wynika z pojęcia
Boga, jest to bowiem pojęcie istoty nieskończenie doskonałej, niepodobna zaś pomyśleć, aby istot
nieskończenie doskonałych mogło być więcej. Inny argument tego samego pisarza: świat wykazuje
jedność w swym ustroju, każe zatem przyjąć, że jest dziełem jednej istoty. Apologeci musieli oczywiście
odrzucić naukę Marcjona, że są dwaj bogowie, dobry i sprawiedliwy; wbrew niej kładli - szczególniej
czynił to Ireneusz - nacisk na tożsamość jedynego Boga ze stwórcą świata.
Dla zachowania jedności Boga powzięli myśl, nawiązującą do metafizyki aleksandryjskich Żydów i
Greków, że Chrystus jest Logosem Bożym, i dali przez to początek spekulacjom na temat Logosu, które
wypełniły następne stulecie.
B) Po wtóre, apologeci usiłowali określić stosunek Boga do świata: czy stworzył go z niczego, czy też z
istniejącej odwiecznie materii. Justyn przyjmował jeszcze, wedle greckiej tradycji, preegzystującą materię
jako drugą, obok Boga, zasadę bytu. Natomiast Ireneusz, a podobnie i inni, jak Teofil i Tacjan, przeszli
już do odrębnej, chrześcijańskiej koncepcji, że Bóg stworzył wszystko, nawet materię. Ireneusz
zaprzeczał też, jakoby ponad Stwórcą istniały idealne wzory, obowiązujące Go przy tworzeniu, jak to
głosili platończycy i gnostycy. Tym bardziej apologeci musieli wystąpić przeciw herezji Hermogenesa,
który twierdził, że świat jest niezależny od Boga i nie jest wcale Jego tworem.
C) Zajmowała też apologetów kwestia możności i sposobów poznania Boga. Rozważania ich prowadziły
na ogół do ograniczenia poznania. Justyn np. twierdził, że Bóg jedyny i wieczny jest bez imienia, bo
niezdolni jesteśmy znaleźć dlań nazwę. A Ireneusz i Teofil uczyli, że przymioty Jego przechodzą pojęcia
ludzkie i mogą być poznane nie wprost, lecz tylko z dzieł Bożych.
- NAUKA o DUSZY
a) Czy dusza jest nieśmiertelna? - to pytanie stawiali wszyscy apologeci. Ci
zaś, przeważnie wschodni, którzy byli bardziej skłonni do rozważań spekulacyjnych, pytali poza tym: b)
czy dusza ludzka istnieje odwiecznie, c) czy jest boskiej natury, d) czy jest cielesna i e) czy ciało należy na
równi z nią do natury człowieka? Wszystkie te pytania były pierwotnie przedmiotem sporów i stopniowo
dopiero ustaliły się odpowiedzi prawowierne.
A) Byli między apologetami tacy, którzy duszę mieli za śmiertelną. Tacjan np. odróżniał wraz z
gnostykami duszę (psyche) i ducha (pneuma) i mniemał, że jedynie duch, będący boskiego pochodzenia,
może udzielić duszy nieśmiertelności, której ona z natury swej nie posiada. Był to pogląd platońsko filońskiej tradycji. Przeważył jednak pogląd przeciwny. Nieśmiertelność duszy wywodzono - tak czynił
np. Atenagoras - jako konsekwencję jej rozumności. Niemniej sprawa nieśmiertelności nie przestawała
być przedmiotem sporu; spór toczył się dalej o to, czy jest nieśmiertelna z własnej natury, czy jedynie z
postanowienia Bożego. I najwybitniejsi apologeci, jak Justyn ł Laktancjusz, wypowiadali się przeciw
przyrodzonej nieśmiertelności.
B) Pogląd na pochodzenie duszy również nie od razu ustalił się wśród apologetów. Jedni z nich
wyznawali traducjanizm, czyli teorię, że wszystkie dusze istnieją odwiecznie, a przy urodzeniu są nie
tworzone, lecz tylko przeprowadzane w ciała. Był to pogląd przedchrześcijański, idący śladem Platona.
Ale obok niego zaczął przebijać się pogląd inny, który miał potem utrwalić się w filozofii
chrześcijańskiej: był to kreacjonizm, twierdzący, że dusze nie preegzystują, lecz są tworzone dopiero w
chwili urodzenia cielesnego.
C) Przekonanie o boskości duszy miało zwolenników między apologetami. Ci nawiązywali do stoików i
twierdzili, że z duszą związany jest duch (pneuma), który jest boskiej natury. Ale wielcy apologeci, jak
Ireneusz, odrzucili ten pogląd: boski duch może - pisali - znaleźć się w człowieku, ale jedynie drogą łaski,
bo do natury jego nie należy. Dusza nie jest boska, lecz tylko jest obrazem (imago) Boga.
D) Wśród wczesnych pisarzy kościelnych istniało, a może nawet-przeważało przekonanie, że dusza jest
cielesna. I to przekonanie było przedchrześcijańskie, greckie; argumenty i tu były czerpane od stoików. I
nie tylko apologeci łacińscy, bardziej zależni od
stoicyzmu, ale także należący do czysto greckiej kultury Ireneusz poczytywał duszę za subtelniejszego
rodzaju ciało. Wszakże obok tej koncepcji wytworzyła się u Ojców Kościoła koncepcja niematerialności
duszy, która później miała zapanować wyłącznie w filozofii prawowiernej; co prawda, wytworzyła się
względnie późno, ale już zupełnie wyraźnie wystąpiła u Atanazego.
E) Byli między apologetami także tacy, co mieli ciało za czynnik obcy naturze ludzkiej, za więzienie dla
duszy. I ten pogląd był przedchrześcijański, pochodził z greckiej filozofii, z Platona. Ale i tu obok
dawniejszego wystąpił u apologetów pogląd inny: Ireneusz ciało na równi z duszą zaliczał do natury
człowieka, Atenagoras pojmował człowieka jako jedność duszy i ciała.
- NOWA METAFIZYKA.
W Ewangelii nie było pełnej teorii Boga ani duszy, a tym bardziej teorii
kosmosu; ale była w niej podstawa do wysnuwania takich teorii. Ewangelia nie głosiła dualizmu Boga i
świata, ale mówiła o grzeszności ludzkiej i o ofierze Chrystusa, która nie byłaby potrzebna, gdyby świat
miał boską naturę; więc pośrednio prowadziła do dualizmu. - Ewangelia nie zawierała twierdzenia, że
świat powstał z niczego, ale mówiła o wszechmocy Bożej, a Bóg nie byłby wszechmocny, gdyby budując
świat musiał stosować się do odwiecznej materii lub odwiecznych idei; Ewangelia prowadziła więc
pośrednio do creatio ex nihilo. - Ewangelia nie mówiła nigdzie explicite o nieśmiertelności duszy, ale
zapowiadała zbawienie, a zbawienie nie godziło się ze śmiertelnością; więc skłaniała pośrednio do
przyjęcia nieśmiertelności duszy. - Ewangelia nie uczyła nigdzie o niematerialności duszy, ale przyjęcie
nieśmiertelności duszy pociągało za sobą przyjęcie jej niematerialności, gdyż wszystko materialne jest
zniszczalne; więc Ewangelia prowadziła pośrednio do uznania niematerialności duszy.
Twierdzenia metafizyczne zawarte implicite w Ewangelii wysnuli z niej wcześni filozofowie
chrześcijańscy. Że zaś żaden starożytny system metafizyki nie czynił całkowicie zadość wymaganiom
Ewangelii, więc zaczęli tworzyć nową metafizykę.
A) Starożytni rozumowali tak: albo świat w całości pochodzi od Boga, a wtedy jest boskiej natury i
doskonały, albo jest niedoskonały, nieboskiej natury, a wtedy nie pochodzi w całości od Boga. Trzeciej
możliwości nie dopuszczali. Chrześcijanie zaś doszli właśnie do trzeciej koncepcji: świat w całości
pochodzi od Boga, ale nie jest boskiej natury. Pierwsze uważali za konsekwencję wszechmocy Bożej,
drugie zaś wnosili z ofiary Chrystusa, która nie byłaby potrzebna, gdyby świat był natury boskiej.
B) Analogiczna zmiana dokonała się w koncepcji duszy. Starożytni rozumowali tak: albo dusza jest
boska, a wtedy jest nieśmiertelna, albo jest śmiertelna, a wtedy nie jest boska. Trzeciej możliwości nie
znali, bo znali tylko bądź wieczny byt boski, bądź znikomy byt ziemski. Chrześcijańscy zaś filozofowie
stanęli właśnie na trzecim stanowisku: dusza jest nieśmiertelna, ale nie jest boska. Pierwsze wynikało z
zapowiedzi zbawienia, drugie - z ofiary Chrystusa.
C) Wreszcie starożytni rozumowali w ten sposób: albo coś jest zmienne, albo niezmienne. Co jest
zmienne, to ma początek i koniec, co zaś niezmienne, to nie ma ani początku, ani końca. Chrześcijańscy
zaś apologeci przyjęli trzecią możliwość: że dusza ma początek, a nie ma końca. Pierwsze wynikało z
wszechmocy Bożej, drugie - z zapowiedzi zbawienia. Podobnie było i w innych zagadnieniach metafizyki: wiara prowadziła do innych rozwiązań niż te, które
znalazł autonomiczny rozum.
ZNACZENIE dziejowe apologetów Wschodu
polegało na tym, że stojąc na gruncie zarazem Ewangelii i
filozofii greckiej zespolili Ewangelię z filozofią grecką i sformułowali naukę chrześcijańską w terminach
nauki greckiej. Byli tymi, co pojęli naukę Chrystusa nie tylko jako religię, ale zarazem i jako filozofię;
dla przekonania o jej prawdziwości odwoływali się nie do samej tylko wiary, ale też do bezstronnego
rozumu, który jest sędzią w filozofii, i przez to postawili naukę chrześcijańską na jednej płaszczyźnie z
filozofią. Ewangelia nie była filozofią; ale apologeci wysnuli z niej filozofię. Wcześniejsi z nich mniemali, że filozofia ich będzie identyczna z filozofią Greków, toteż zaczęli od tego, że przejmowali gotowe
teorie starożytne; ale przekonawszy się, iż nie harmonizują z ich wiarą, stworzyli teorie nowe; terminy
pozostały greckie, ale treść była już odrębna. Przy tym filozofia apologetów pierwotnie skłaniała się do
tej spośród teorii starożytnych, która była najbardziej trzeźwa i naturalistyczna, do teorii stoickiej, i
dopiero w III stuleciu wyjaśniło się, że chrześcijaństwu bliższy jest idealizm Platoński.
NASTĘPCY.
Apologeci ustalili tylko poszczególne tezy chrześcijańskiej filozofii, systemu nie
zbudowali. Ale niebawem na założonym przez nich fundamencie powstały systemy filozofii
chrześcijańskiej: Orygenesa, Grzegorza Nysseńczyka i innych.