COMTE I POZYTYWIZM Flashcards

(16 cards)

1
Q

Pradem inaugurujacym nowy okres w dziejach filozofii byl pozytywizm;

A

powstal we Francji,
poczatek dal mu Comte. Jego dazeniem bylo trzymanie sie faktów, a unikanie metafizyki. Dazenie to
zaszczepil epoce, ale sam zrealizowal je tylko czesciowo, bo wyrósl w poprzednim, metafizycznym
okresie i zachowal pewne cechy tego okresu, przede wszystkim pragnienie wielkiej syntezy,
wszechogarniajacego systemu.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
2
Q

August Comte (1798- 1857)

A

urodzil sie na poludniu Francji w Montpellier, a ksztalcil sie w
Paryzu, w niedawno otwartej Szkole Politechnicznej. Byl pierwszym w dziejach filozofem, który
przeszedl studia techniczne. Po skonczeniu ich mieszkal w Paryzu i utrzymywal sie z lekcji matematyki.
Od 1818 r. przez szesc lat zyl w bliskich stosunkach z wielkim utopijnym reformatorem spolecznym
Saint-Simonem; pózniej stosunki z nim zerwal. Juz w 1826 r. w prywatnym kursie wylozyl zarys swego
systemu; sluchalo go grono sluchaczy niewielkie, ale obejmujace wybitnych ówczesnych uczonych, matematyków, przyrodników. Atak choroby umyslowej nie pozwolil mu kursu tego dokonczyc. Po dwu
latach jednak mógl powrócic do pracy; od 1832 byl na Politechnice repetytorem analizy i mechaniki, a od
1837 r. egzaminatorem. Mimo starania nie uzyskal powazniejszej pozycji akademickiej, a od 1848 r.
utracil i tamto skromne stanowisko. Przekonanie, ze nauka wymaga calkowitej reformy i ze on jest
powolany, by ja przeprowadzic, poróznilo go z urzedowymi przedstawicielami nauki. Pózniej zyl juz
tylko z subwencji przyjaciól i uczniów. Od 1845 r. jego zainteresowania naukowe przeszly w spoleczne,
metafizyczne, religijne: jego zamierzenia reformatorskie objely cala organizacje swiata. Zaczal glosic
„religie ludzkosci”. - Byl dziwnym czlowiekiem, skromnym zewnetrznie, a zarazem przeswiadczonym o
swojej misji, byl uczonym-pozytywista, a zarazem arcykaplanem stworzonego przez sie kultu.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
3
Q

UKLAD SIL FILOZOFICZNYCH WE FRANCJI OKOLO 1830 ROKU.

A

Okolo 1830 r., gdy Comte
wystepowal ze swa teoria pozytywna, filozofia francuska dzielila sie na dwa obozy. Jeden byl
sensualistyczny, zblizony do materializmu: byl to obóz „ideologów”. Mial dawna we Francji tradycje, byl
dziedzictwem XVIII wieku, ale teraz juz sie konczyl. Drugi obóz stal na stanowisku biegunowo
przeciwnym, bo spirytualistycznym; uformowal sie pózniej i mial w sobie zywotnosc zaczynajacego sie
ruchu. Do niego nalezal Maine de Biran, a takze katoliccy tradycjonalisci z doby Restauracji: de Maistre,
de Bonald, Chateaubriand. Przewodzili zas w nimeklektycy: Cousini jego uczniowie. Spirytualizm ten w
eklektycznej postaci, jaka otrzymal od Cousina, stal sie urzedowa filozofia Francji. I zostal nia na dlugo.
Wszystkie nowe prady, jakie sie we Francji formowaly, musialy z nim walczyc. Na jego tez tle nalezy
wyobrazac sobie powstanie i rozwój pozytywizmu.
PISMA. Glównym dzielem Comte’a byl Cours de philosophie poshive w 6 tomach, 1830- 1842, pisany
ciezko i rozwlekle; wielu ludzi w XIX w. go wielbilo, ale malo kto chcial czytac, wolano czerpac
informacje o filozofii pozytywnej z innych zródel. W skrócie przedstawil swe poglady w Discours sur
1’esprit positif, 1844. Pózniejszym swym ideom, nie tylko spolecznym, ale metafizycznym i religijnym,
dal wyraz w Systeme de politigue positive, 4 tomy, 1851 - 1854.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
4
Q

POPRZEDNIKAMI Comte’a byli:

A
  1. Niektórzy mysliciele poprzedniego stulecia, przede wszystkim
    d’Alembert - ale takze Turgot i Condorcet. Podobienstwo jest tak znaczne, ze i ich pogladom daje sie
    niekiedy nazwe „pozytywizmu”, wprowadzona przez Comte’a. Postawa ich bowiem w filozofii byla taka
    jak jego, a utrzymana nawet konsekwentniej.
  2. W pokoleniu poprzedzajacym go wielu myslicieli mialo mysli podobne do Comte’a, ale co najwyzej
    szkicowali to, co on opracowal dokladnie. On sam zwrócil uwage na pokrewienstwo swego stanowiska ze
    stanowiskiem matematyczki Sophie Germain (1776–1831). Twierdzila ona, ze wiele bledów ma zródlo w
    tym, iz ludzie szukaja poczatku wszechrzeczy, chca poprzez swiat dotrzec do bytu wiecznego, do istoty
    nieskonczonej. Matematyka tego nie robi: dlatego jest wolna od bledów i przez nia moze sie dokonac
    reforma filozofii. Reforma ta bedzie polegac przede wszystkim na tym, ze sie zarzuci pytanie „dlaczego”,
    aby pytac tylko o to, „jak” jest w swiecie.
  3. Prehistoria pozytywizmu siega nawet dawniejszych jeszcze czasów. Comte jako poczatkodawców
    kierunku wymienil Bacona, Kartezjusza i Galileusza; a takze o Newtonie mówil, iz uchwycil byl juz idee
    pozytywizmu. Za glównego zas swego poprzednika uwazal slusznie Hume’a. Dosc, ze poprzedników
    mial wielu. Renan, sam zblizony do pozytywizmu, ale raczej niechetny Comte’owi, mówil, iz na ogól
    powtórzyl on tylko zlym stylem, co przed nim dobrym stylem napisali juz byli Kartezjusz, d’Alembert,
    Lapiace.
  4. Poglady Comte’a ksztaltowaly sie wszakze nie tylko pod wplywem uczonych i filozofów, ale takze
    reformatorów i utopijnych socjalistów jego epoki. Przede wszystkim najznakomitszy z nich, hr. ClaudeHenri de Saint-Simon, byl tym, który nauczyl go szukac sposobów powszechnego uszczesliwienia
    ludzkosci i przekonal, ze najpewniej
    moze ich dostarczyc przemysl i nauka; nauczyl go traktowac nauke nie jako czysta teorie, lecz jako
    narzedzie reformy swiata. Saint-Simon byl tedy nauczycielem Comte’a, sam zas byl uczniem pozytywisty
    D’Alemberta. W ten sposób, nie bedac sam filozofem, stanowil ogniwo w rozwoju filozofii, mianowicie
    ogniwo miedzy dawniejszym pozytywizmem
    XVIII wieku a nowym, który wystapil w XIX w. jako pelny system nie tylko nauki, ale i zycia.
  5. Filozofia zapoczatkowana przez Comte’a zajela miejsce idealistycznej i spirytualistycznej - niemniej
    byla z nimi wielorako zwiazana. Bo nawet wielkie przelomy mysli dokonuja sie w sposób ciagly;
    pozytywizm Comte’a jest wlasnie tego przykladem. Poglady jego pokaza, ile mial podobienstwa z
    twórcami systemów idealistycznych, zwlaszcza z Heglem. Wiele tez przejal od swych francuskich
    przeciwników, spirytualistów i tradycjonalistów. Od nich, od de Maistre’a i de Bonalda, wzial nacisk na
    czynnik transcendentny w spoleczenstwie, na niesprowadzalnosc spoleczenstwa do jednostek, na idee
    autorytetu spolecznego. Z nich korzystal, gdy - aby przeciwdzialac anarchii swego czasu - na nauce i
    filozofii pozytywnej opieral polityke konserwatywna. Od nich wzial haslo ladu, które zespolil z haslem
    postepu i które do postepowego ruchu pozytywistycznego wprowadzilo tyle motywów konserwatywnych.
How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
5
Q
  1. FILOZOFIA POZYTYWNA.
A

Comte, nadajac filozofii swej miano „pozytywnej”, chcial
wyrazic przez to, ze, po pierwsze, zajmuje sie ona wylacznie przedmiotami rzeczywistymi, stroniac od
urojonych, bada rzeczy dostepne umyslowi, a nie tajemnice; ze, po drugie, rozwaza tylko tematy
pozyteczne, unikajac jalowych, chce bowiem sluzyc polepszeniu zycia, a nie zaspokojeniu czczej
ciekawosci; ze, po trzecie, ogranicza sie do przedmiotów, o których mozna uzyskac wiedze pewna,
stroniac od tematów chwiejnych i prowadzacych do wiecznych sporów; ze, po czwarte, zajmuje sie
kwestiami scislymi, unikajac mglistych; ze, po piate, pracuje pozytywnie, nie ograniczajac sie do
negatywnej krytyki.
Filozofem pozytywnym jest wedle Comte’a ten, kto zrozumial, ze nauki przyrodnicze stworzyly
nieporównany wzór dochodzenia naukowego, i kto stosujac sie don wyrzeka sie w filozofii spekulacji na
rzecz badan czysto faktycznych. Jest nim tez ten, kto unika twierdzen absolutnych i zastepuje je przez
wzgledne.
Wlasciwosci te cechuja jednak nie tylko pozytywizm: nie tylko on ogranicza sie do faktów i twierdzen
wzglednych, nie tylko on kladzie nacisk na realnosc, pozytecznosc, pewnosc, scislosc i pozytywnosc
swych badan. Sa to wlasciwosci wszelkiej filozofii minimalistycznej. Pozytywizm zas przyjmowal
ponadto, iz wiedza ma za przedmiot wylacznie fakty fizyczne, wylacznie ciala. Albowiem - takie bylo
przekonanie Comte’a - o faktach psychicznych wiedzy nie posiadamy. Nie posiadamy jej, gdyz
niepodobna byc zarazem podmiotem i przedmiotem poznania. Badanie introspekcyjne jest chimera: jakze
np. mozna badac wlasne wzruszenia, skoro badanie wymaga wlasnie opanowania wzruszen? To
obiektywne, antypsychologiczne nastawienie stanowilo szczególna ceche pozytywizmu, odrózniajaca go
od innych form minimalizmu. Jedna czesc minimalistów
XIX w. poszla za nim, podczas gdy druga zajela postawe wprost przeciwna, gloszac, ze wlasnie tylko
fakty psychiczne dane nam sa bezposrednio i przeto one jedne stanowia podstawe naszej wiedzy. Sa tedy
w XIX w. dwa typy minimalizmu: jeden o antypsychologicznym, drugi zas wlasnie o psychologicznym
charakterze.
O filozofii „pozytywnej” i „pozytywizmie” zwyklo sie mówic w dwu znaczeniach, szerszym i wezszym.
W szerszym (a nawet bardzo szerokim) - jako o filozofii minimalistycznej w ogóle, ostroznej, trzymajacej
sie faktów, unikajacej spekulacji. W wezszym natomiast jako o filozofii uwazajacej fakty tylko
zewnetrzne, dotyczace cial, za jedyny przedmiot rzetelnej nauki. Np. Mili, bedac pozytywista w
pierwszym znaczeniu, nie byl nim w drugim, natomiast Comte byl nim takze i w drugim.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
6
Q
  1. ROZWÓJ LUDZKOSCI.
A

Comte uwazal, ze pozytywistyczne rozumienie swiata jest
najdoskonalszym tworem ludzkim i ze ludzkosc mogla don dojsc dopiero na najwyzszym szczeblu swego
rozwoju.
Jest to fundamentalne prawo jej rozwoju umyslowego, ze przechodzi przez 3 fazy: pierwsza jest
teologiczna, druga metafizyczna, a dopiero trzecia i ostatnia jest pozytywna. W pierwszej ludzkosc
tlumaczyla zjawiska odwolujac sie do duchów, w drugiej - do abstrakcyjnych pojec. W pierwszej rzadzila
sie uczuciami, w drugiej intelektem. Zarówno intelekt, jak uczucia wytwarzaja fikcje: fikcje wytworzone
przez uczucia stanowia mitologie, a wytworzone przez intelekt metafizyke. Mitologia i metafizyka
kolejno wladaly ludzkoscia i dopiero po wyzwoleniu sie od nich mogla ona wejsc w dalsza faze rozwoju.
Umozliwila to, wedle Comte’a, dopiero filozofia pozytywna, wolna wreszcie od mitologii i metafizyki.
Stwierdza ona tylko fakty, nie tlumaczac ich ani przez duchy, ani przez abstrakcje. Stanowi, wedle
Comte’a, faze rozwoju najwyzsza i ostateczna. Pozytywista ten myslal wiec podobnie jak metafizyk
Hegel, który równiez we wlasnej doktrynie widzial ostatni, najwyzszy szczebel rozwoju mysli ludzkiej.
Comte kladl nacisk na to, ze ludzkosc przechodzi przez trzy fazy, ale w gruncie rzeczy faza druga malo
sie dlan róznila od pierwszej i lacznie z nia przeciwstawiala sie fazie pozytywnej: obie byly fazami
zludzen w przeciwstawieniu do fazy pozytywnego poznania. „Faza posrednia” - pisal - „znacznie wiecej
zbliza sie do poprzedniej niz do nastepnej”; „metafizyka jest w gruncie rzeczy pewnego rodzaju teologia”.
Mial nawet do niej jeszcze mniej sympatii niz do teologii: ta bowiem moze byc przynajmniej
konsekwentna wiara, tamta zas jest zawsze niekonsekwentna filozofia.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
7
Q
  1. STWIERDZANIE i PRZEWIDYWANIE FAKTÓW.
A

Jedyna rzecza dostepna dla umyslu sa fakty.
Naczelnym prawidlem nauki jest: nie wypowiadac twierdzen innych, jak tylko oparte na takim czy innym
fakcie. Ostrze filozofii pozytywnej zwrócone bylo przeciw wszelkim próbom wykraczania poza fakty, w
szczególnosci przeciw doszukiwaniu sie dla faktów przyczyn lezacych poza faktami.
Jednakze zadanie nauki nie ogranicza sie do rejestrowania faktów; jest to jedynie material do dalszych
poszukiwan. Wlasciwym zas zadaniem nauki jest opracowanie tego materialu i ustalenie stalych
zwiazków miedzy faktami: inaczej mówiac, ustalenie praw. To wykonalne zadanie powinno w nauce
zajac miejsce niewykonalnych, jakie sobie dotad stawiala, a zwlaszcza miejsce doszukiwania sie
przyczyn. Nalezy wszakze pamietac, ze prawa nie sa niczym innym, jak tylko stalymi zwiazkami. Badz
zwiazkami podobienstwa, badz tez nastepstwa.
Na podstawie znajomosci praw rzadzacych faktami nauka moze przewidywac dalsze fakty. Savoir pour
prevoir, zdobywac wiedze, aby móc przewidywac; to byla formula Comte’a. Przy czym przewidywanie
rozumial szeroko: jako ustalanie faktów nie tylko przyszlych, ale takze nieznanych obecnych, a nawet
przeszlych.
Prawdziwa nauka buduje tedy na doswiadczeniach. Nie sklada sie jednakze z samych
doswiadczen. Przeciwnie, dazy do tego, by staly sie zbedne. Wyprzedza je i zastepuje przez
przewidywania. Dlatego Comte byl przeciwnikiem empiryzmu, jezeli przez „empiryzm” rozumiec
ograniczanie nauki do samego tylko zbierania doswiadczen. „Czysty empiryzm jest bezplodny” - mówil.
Twierdzil nawet, ze prawdziwa filozofia pozytywna jest w gruncie rzeczy równie daleka od empiryzmu,
jak od mistycyzmu: powinna kroczyc miedzy tymi dwoma - równie zgubnymi, jak mniemal -
bezdrozami. Przy badaniu faktów uczony nie moze sie zachowywac calkowicie biernie. Juz chocby tylko
dlatego, ze istnieje nieskonczona róznorodnosc faktów i ze dla orientowania sie w niej potrzebne sa
kierownicze hipotezy. W niespodzianej u nastepcy Bacona i Hume’a tezie Comte twierdzil, ze mysl
wskazuje droge doswiadczeniu i ze ostatecznym celem nauki jest uczynic doswiadczenie zbednym,
zastapic je przez rozumowanie.
Jak uogólnianie faktów i ich przewidywanie jest mozliwe, tego nie badal: w ogóle nie stawial zagadnien
epistemologicznych i ograniczenie to bylo charakterystyczne dla niego i dla innych pozytywistów. Nie
chcieli byc teoretykami poznania, lecz tylko metodologami. Uwazali, ze skoro znamy fakty obiektywne,
to zbedne jest stawianie glównego zagadnienia teorii poznania: jak w ogóle mozliwa jest znajomosc
obiektywnych faktów? Zadanie swe widzieli wiec nie w szukaniu podstaw nauki, lecz - podobnie jak to
dawniej czynili pokrewni mysliciele, Bacon i d’Alembert - w klasyfikowaniu jej wyników.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
8
Q
  1. KLASYFIKACJA NAUK.
A

Comte odróznial przede wszystkim nauki abstrakcyjne i konkretne.
Pierwsze traktuja o ogólnych prawach rzadzacych elementarnymi faktami przyrody, drugie zas - o
konkretnych zespolach, w jakich fakty te wystepuja w doswiadczeniu. Np. mineralogia nie zajmuje sie
prawami, bo prawa, dzieki którym powstaly mineraly, sa to ogólne prawa mechaniczne i chemiczne i
stanowia przedmiot dociekan fizyki i chemii; ona zajmuje sie tylko tymi konkretnymi postaciami, w
jakich prawa mechaniczne i chemiczne wystepuja w mineralach naszej planety. Fizyka i chemia sa
naukami abstrakcyjnymi, a mineralogia konkretna. Podobny jest tez stosunek abstrakcyjnej nauki, jaka
jest fizjologia, i konkretnych, jakimi sa zoologia i botanika. Nauki abstrakcyjne zajmuja sie procesami
ksztaltujacymi rzeczy, a konkretne - samymi rzeczami. Comte uwazal, ze nauki konkretne nie sa jeszcze
naprawde uformowane, beda mogly sie dopiero rozwinac na podstawie abstrakcyjnych, od których
zaleza. W klasyfikacji swej uwzglednil tez jedynie nauki abstrakcyjne.
Zliczyl ich tylko szesc. A za podstawe klasyfikacji bral wieksza lub mniejsza ich ogólnosc. Za
najogólniejsza nauke, traktujaca o wszelkich cialach, uwazal matematyke; po niej umieszczal astronomie,
czyli mechanike niebios, która rozumial szeroko, jako nauke o ruchu wszelkich cial; potem fizyke i
chemie, które mial za mniej ogólne, bo stosujace sie juz tylko do cial ziemskich, a po nich nauki jeszcze
mniej ogólne, bo traktujace wylacznie o cialach zywych, mianowicie biologie i socjologie. W sposób
typowy dla pozytywizmu uwazal matematyke za bardzo ogólna nauke indukcyjna, nie rózna z natury
swej od nauk przyrodniczych. W socjologii zas umiescil wszystko to, co jest (abstrakcyjna) nauka o
czlowieku.
W klasyfikacji tej wszystkie nauki ulozone byly wedle swej ogólnosci - ale takze i wedle zlozonosci:
ogólnosc bowiem nauk jest odwrotnie proporcjonalna do ich zlozonosci. Matematyka, która jest
najogólniejsza, traktuje o faktach najprostszych, socjologia zas, która jest najmniej ogólna, traktuje o
najbardziej zlozonych. Zarazem nauki
w tej klasyfikacji sa ulozone w porzadku wzajemnej swej zaleznosci: oto mechanika zaklada prawa
matematyczne, fizyka - równiez mechaniczne, chemia - fizyczne, biologia - chemiczne, socjologia zas
zaklada wszystkie te prawa.
Pierwsze piec tych nauk byly za czasów Comte’a juz uformowane i rozwiniete: szósta tylko, socjologia,
jeszcze nie istniala. Jednak Comte postulowal ja, bo potrzebna byla w jego systemie. Musial ja sam
budowac. Budujac zas - i to bylo duza jego zdobycza - stwierdzil, ze mozna i nalezy rozszerzyc teze o
istnieniu ogólnych praw z nauk o przyrodzie równiez na nauki o ludziach. Metoda, która w socjologii
stosowal, byla historyczna: dochodzila do ogólnych wniosków przez porównywanie znanych historycznie
form istnienia ludzkiego. Wnioski te sprawdzal potem przez ogólne rozwazania natury biologicznej:
spoleczenstwo rozumial tak, jak biolog rozumie zwierze i rosline, czyli jako organizm; to znaczy sadzil,
ze wszystkie jego skladniki sa wzajem od siebie zalezne. I to jeszcze bylo cecha jego socjologii, iz dzielil
ja na dwa dzialy: na statyke spoleczna, czyli nauke o porzadku spolecznym, i na dynamike spoleczna,
czyli nauke o postepie, ^e pomysly jej twórcy zawazyly na dalszym rozwoju socjologii w XIX wieku.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
9
Q
  1. ZADANIE FILOZOFII.
A

W klasyfikacji nauk Comte, choc byl filozofem, nie uwzglednial filozofii.
Uwazal, ze wszystkie zjawiska podlegajace badaniu sa podzielone miedzy inne nauki, dla filozofii nic nie
zostaje. Byl przekonany, ze poza zjawiskami nie ma ‘innej rzeczywistosci i metafizyka nie ma sie czym
zajmowac. Przyczyn i celów zjawisk niepodobna dociekac, a tym bardziej pierwszej przyczyny i
ostatecznego celu. Czczymi wydawaly mu sie spory metafizyków, w szczególnosci materialistów ze
spirytualistami. W jego dosc symplistycznym rozumieniu metafizyka polegala po prostu na blednym
robieniu bytów z abstrakcji; w szczególnosci sadzil, ze Platonska teoria idei wyrosla calkowicie i
wylacznie z tego bledu.
Ale pozytywizm Comte’a wyparl sie nie tylko metafizyki. Wyparl sie tez teorii poznania. Niepotrzebne
wydawaly mu sie jej dociekania, czy i jak mozliwe jest poznanie, bezsensowne watpliwosci co do
istnienia cial zewnetrznych: uwazal, ze „zdrowy rozsadek dawno juz zarzucil taka filozofie”. Co wiecej,
wyparl sie tez logiki: jalowe wydawaly mu sie jej abstrakcyjne dociekania, oderwane od okreslonych
faktów. Pod koniec nawet i ogólna metodologie mial za chimere. Jeszcze wiecej: wyparl sie psychologii,
twierdzac, ze jest niemozliwa, bo niepodobna byc obserwowanym i obserwatorem zarazem. To
wyrzeczenie sie psychologii nadalo wlasnie pozytywizmowi jego szczególny charakter, oddzielilo go od
innych, skadinad zblizonych kierunków minimalistycznych, równiez ograniczajacych nauke do badania
faktów. Pozytywizmowi, który wyparl sie psychologii, pozostaly tylko fakty zewnetrzne: to jest jego
cecha swoista.
W ten sposób dla zdecydowanego pozytywizmu odpadly nie tylko metafizyczne zadania filozofii, ale
takze i te wezsze - epistemologiczne, logiczne, metodologiczne, psychologiczne - którymi nowsza
filozofia zastepuje tamte. Zostalo filozofii tylko jedno: teoria nauki. Ale i w niej nie nalezy do filozofii
badanie zalozen czy zasad nauk - bo tym moga sie zajmowac one same. Zostalo wiec jedynie filozofii
zadanie encyklopedyczne: zestawiac to, co zrobily nauki szczególowe. Ograniczajac sie do tego, Comte
sadzil, ze uniknal „szalonego ryzykanctwa” metafizycznej filozofii i osiagnal „roztropna rezerwe
pozytywizmu”.
O sprawach wykraczajacych poza fakty pozytywizm nie tylko nie chcial nic twierdzic, ale takze nie
chcial zaprzeczac. A wiec nie angazowal sie w ateizm. Ani tez w zaprzeczanie celowosci swiata.
Przyznawal nawet, ze hipoteza jego celowosci jest prawdopodobniejsza niz hipoteza slepego
mechanizmu. Z zalozen jego nie wynikal tez materializm; Comte uwazal go za stanowisko nienaukowe,
boc materia, rozumiana jako przyczyna zjawisk, nie jest i nie moze byc przedmiotem doswiadczenia.
„Materie” uwazal za taka sama fikcje metafizyczna, jak „dusze”. A ponadto majac przed oczami
materializm mechanistyczny swych czasów, sadzil, ze popelnia on ten blad, iz zjawiska wyzsze
sprowadza do nizszych, psychiczne i spoleczne - do mechanicznych.
Nie wynikal tez z jego zalozen sceptycyzm: Comte uwazal go za równie nieuzasadniony, a jeszcze
bardziej niebezpieczny niz absolutyzm. Róznica miedzy pozytywizmem a sceptycyzmem polega na tym,
ze (jak to sformuluje uczen Comte’a, Littre) „sceptycyzm podaje wszystko w watpliwosc, a filozofia
pozytywna to tylko, co jest poza doswiadczeniem, uznaje zas to wszystko, co jest w doswiadczeniu”. Z
pozytywizmu równiez nie wynikal probabilizm, gloszacy, ze twierdzenia moga byc tylko prawdopodobne
- bo wlasnie nauka stwierdza prawa zupelnie niewatpliwe.
Taka postawa pozytywizmu nie wydaje sie obca przecietnemu czlowiekowi. Comte mówil tez, ze jest to
po prostu postawa zdrowego rozsadku, pelnego ufnosci do faktów. Nauka jest tylko rozwinieciem tego,
co wie zdrowy rozsadek: zapozycza od niego swe pierwsze zasady. Ale je potem uogólnia - i w tym lezy
glówna miedzy nimi róznica.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
10
Q
  1. SPOLECZNE ZALEZNOSCI NAUKI.
A

Wiedza nasza o faktach i ich zwiazkach jest pewna, ale -
wzgledna. „Badanie zjawisk nigdy nie doprowadzi do bezwzglednego ich poznania; poznanie zawsze
pozostanie zalezne od naszego organizmu i sytuacji”. Astronomia np. nie moglaby powstac w
spoleczenstwie zlozonym z samych niewidomych; ani w obliczu gwiazd nie swiecacych, ani w
atmosferze zawsze mglistej. Ostatecznie dochodzil Comte do wyniku, ze: „jedna jest tylko maksyma
bezwzgledna, to ta, ze nie ma nic bezwzglednego”.
„Pojecia nasze nie sa zjawiskami wylacznie indywidualnymi, lecz sa równiez i nawet przede wszystkim
zjawiskami spolecznymi, wytworem ciaglej zbiorowej ewolucji”. Skutkiem tego nasze dociekanie
teoretyczne, nasza wiedza naukowa zalezy nie tylko od warunków indywidualnych, ale i spolecznych, od
tego, ze ludzie zyja i rozwijaja sie w gromadzie. Filozofowie po czesci dlatego wlasnie stali sie ofiarami
wlasnych nierealnych pojec, ze w rozwazaniach swych nie przyjeli spolecznego punktu widzenia. Bo
jednostka jest abstrakcja, rzeczywistoscia jest jedynie spoleczenstwo.
Nauka zmierza do tego, by wszystkie zjawiska ujac w jednym obrazie swiata. Ale zjawiska sa tak
róznorodne, ze nie daja podstawy do takiego obrazu: stanowia wyrazna mnogosc, a nie jednosc. Nauka
mimo to jednak nie rezygnuje z jednolitego obrazu swiata, z jednolitego systemu. Ale moze go osiagnac
tylko na podlozu subiektywnym: nie mogac zaczerpnac jednosci obrazu z wlasnosci swiata, czerpie ja z
potrzeb czlowieka; czerpie ja nie z doswiadczenia zewnetrznego, lecz z wewnetrznego; nie z
wszechswiata, lecz z czlowieka czy raczej z ludzkosci. Nawet nauki, których przedmiot jest bardzo od
ludzkosci daleki, jak astronomia, nie stanowia w tym wyjatku. Tak oto Comte do teorii nauki musial
wprowadzic czynnik subiektywny, choc jego punkt wyjscia byl calkowicie obiektywny. Pisal tez:
„Nalezy pojmowac wszystkie rozwazania teoretyczne jako wytwory umyslu przeznaczone do
zaspokajania naszych potrzeb”. I wskutek tego w nauce „zawsze nalezy powracac do czlowieka”.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
11
Q
  1. POLITYKA POZYTYWNA.
A

Jest rzecza zwykla i naturalna, ze filozof, który ograniczyl
swe zadania teoretyczne, wynagradza to sobie w dziedzinie praktycznej, rozszerza moralne zadania
filozofii. Tak bylo tez i u Comte’a. Wlasciwym jego celem stalo sie znalezienie doskonalego ustroju dla
ludzkosci, a filozofia pozytywna byla mu tylko srodkiem przygotowawczym do osiagniecia tego celu.
„Najdonioslejszym zadaniem ludzkosci” - pisal - „winno byc ciagle doskonalenie natury ludzkiej,
zarówno indywidualnej, jak zbiorowej”. Zastrzegal tylko w mysl pozytywizmu, ze doskonalenie to musi
sie odbywac w „granicach zakreslonych przez prawa rzadzace realnym swiatem”. Haslem jego filozofii
praktycznej bylo: vivre pour autrui, tyc dla innych. Implikowalo zrzeczenie sie pewnych praw osobistych
na rzecz obowiazków wobec ogólu; w rozwinieciu prowadzilo do poswiecenia sie silnych dla slabych, ale
za to do czci slabych dla silnych. W konsekwencjach ta filozofia praktyczna miala pewne podobienstwa z
nauka chrzescijanska, choc podstawy miala zupelnie inne.
Ludzkosc byla dla niej celem ostatecznym. Haslo to wysuwala na miejsce innego, panujacego przez wieki
w filozofii chrzescijanskiej: ze ostatecznym celem jest Bóg. Nie Comte wprawdzie wymyslil to nowe
haslo, ale on je sformulowal i umiescil na czele etyki i polityki. Mozna bylo oczekiwac, ze przedstawiciel
ostroznej, minimalistycznej filozofii odmówi sobie prawa tworzenia hasel, idei, celów; ze ograniczy sie
do pojeciowej analizy istniejacych hasel, idei, celów. Ale Comte pod tym wzgledem nie byl minimalista:
nie tylko badal hasla, ale je tworzyl. Minimalizm jego objawil sie co najwyzej w tym, ze mialy to byc
hasla realne.
Za najwazniejszy swój wklad do pozytywizmu uwazal wlasnie rozszerzenie go na sprawy praktyczne, na
polityke. Dotad - pisal - walka o wladze rozgrywala sie wylacznie miedzy przedstawicielami filozofii
teologicznej i metafizycznej, szkola zas pozytywna nie brala w niej udzialu; jednakze teraz jest juz do
tego gotowa. I rozwiaze wreszcie trudnosci polityczne, bo ona jedna zdolna jest pogodzic wymagania
porzadku i postepu. Ludzkosc, porzadek i postep: to byly glówne hasla filozofii praktycznej Comte’a.
Rozwiazanie zagadnien politycznych uzaleznial od przeksztalcenia ruchu politycznego w filozoficzny.
Nie inaczej niz - na pozór tak bardzo oden rózni - idealisci i mesjanisci. I tak samo jak oni uwazal, ze
nowozytnemu przesileniu kres polozyc moze tylko calkowita reorganizacja swiata na filozoficznych
podstawach. Ostatnia czesc zycia poswiecil juz nie samej filozofii, lecz polityce, projektom ulepszenia
ludzkosci. I pod tym wzgledem nie byl minimalista, lecz jeszcze nieodrodnym synem maksymalistycznej
epoki, w której sie byl urodzil, epoki szukajacej nie tylko wielkiego systemu wiedzy, ale takze rychlego
zbawienia dla ludzkosci.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
12
Q

ROZWÓJ COMTE’A I OSTATNIA FAZA JEGO FILOZOFII.

A

Zwyklo sie odrózniac dwie fazy filozofii
Comte’a: Kurs filozofii pozytywnej nalezy do pierwszej, Polityka pozytywna do drugiej. Tylko poglady
pierwszej (te, które zostaly przedstawione powyzej) sa na ogól uwazane za prawdziwy pozytywizm i za
cenny wklad Comte’a do filozofii, poglady zas drugiej fazy - za odejscie od pozytywizmu i zalamanie sie
wybitnego umyslu. W niej bowiem jego filozofia (która miala raz na zawsze skonczyc z filozofia religijna
i metafizyczna) stala sie wlasnie metafizyka, a nawet religia: jasna zas mysl jego rozplynela sie w
dziwactwach. „Druga polowa mej kariery” - napisal Comte w IV tomie swego Systemu - „miala
przeksztalcic filozofie w religie, jak pierwsza zmienila nauke na filozofie”.
Jednakze dokladniejsza analiza wskazuje, ze w pierwszej fazie Comte’a byly juz zadatki drugiej, do której
doszedl na drodze stopniowej ewolucji, nie przelomu. Zmiane jego pogladów spowodowala po czesci
zmiana zagadnien, jakimi sie zajmowal. Odkad mianowicie zajal sie zagadnieniem zycia, przekonal sie,
ze jego dotychczasowe zasady sa niewystarczajace i ze niepodobna ich rozwijac bez pojecia calosci i
celu: to tylko w swiecie nieorganicznym calosc zalezna jest od czesci, w organicznym natomiast czesci
zalezne sa od calosci. Jak stwierdzil w liscie do Milla z 1843 r., ten wzglad skierowal go na nowe drogi.
Do tego przylaczyl sie czynnik drugi, tkwiacy w nim samym. Oto jego umilowanie porzadku zawsze bylo
nie mniejsze niz umilowanie faktów. Kazda dziedzine zycia chcial reglamentowac. Nie zostawial
zadnych kwestii otwartych, kazda musiala byc rozwiazana; bylo to wbrew temu pojmowaniu wiedzy,
które naprawde odpowiada pozytywizmowi i ewolucjonizmowi. A przez to pogladom jego musialo nieraz
zbraknac ostroznosci, tej kardynalnej cnoty wszelkiego minimalizmu. Nie byl dosc przejety mysla, która
sam tak czesto wypowiadal, ze wszystkie prawdy naukowe sa wzgledne, nie pamietal dosc o tym, ze i
jego wlasne poglady sa historycznie uwarunkowane, ze nauki beda dalej podlegac rozwojowi: stan ich z
pierwszej polowy XIX w. traktowal tak, jak gdyby byl ostateczny.
A wreszcie: jego potrzeba absolutnych podstaw i celów byla równie silna, jak jego potrzeba opierania sie
na faktach. On, który wyrzekl sie absolutu, tworzyl nowy absolut; nie chcial sie zajmowac Bogiem, ale
ludzkosc traktowal jako rodzaj bóstwa. Niektóre rzeczowniki oderwane, jak ludzkosc, a takze natura i
porzadek, zwykl byl pisac duza litera: moze slusznie dopatrzono sie w tym objawu sklonnosci do
tworzenia „bytów metafizycznych”, które w zasadzie tak stanowczo zwalczal. Sklonnosc do budowania
systemu mial od poczatku - ale z czasem stawala sie coraz bardziej sklonnoscia do systemu absolutnego.
Zwlaszcza odkad od zagadnien naukowych przeszedl do politycznych, sklonnosc do reglamentacji i
absolutyzacji spotegowala sie w nim jeszcze. Ludzkosc stala sie dlan przedmiotem jakby ponadrealnym,
zaczeli ja nazywac „Wielka Istota”, Le Grand Etre. Coraz czesciej w ustach jego zastepowala miejsce
Boga.
W koncu on, który zapowiadal, ze przezwyciezyl faze teologiczna i metafizyczna ludzkosci, stworzyl
nowy kult z modlitwami, obrzedami, sakramentami, kosciolami, wladzami duchownymi, swietymi. Jego
„polityka pozytywna” domagala sie ustroju nie tylko religijnego, ale i teokratycznego. Nauczanie i
lecznictwo powierzala klerowi. Zwalczala parlamentaryzm, domagala sie wladzy dyktatorskiej,
dziedzicznosci urzedów, cenzury nie tylko ksiazek, ale i umyslów, zwalczania mysli niepodleglej.
Uczonym pozwalala podejmowac te tylko zagadnienia, które zostaly nakazane przez wladze. Kazala palic
wszystkie ksiazki nie dajace bezposredniego pozytku. A wreszcie Comte, pierwotnie fanatyk nauki,
utracil do niej zaufanie, uznal abstrakcyjne dociekania za niezdrowe dla ludzi zajecie. Zaczal tez wyrazac
niechec do Greków, a sympatie do teokracji Wschodu, a nawet do fetyszyzmu, który uznal w koncu za
stanowisko najblizsze pozytywizmowi.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
13
Q

ZESTAWIENIE.

A

Comte jest przez wiekszosc historyków nazywany „twórca pozytywizmu” - i by} nim
rzeczywiscie w tym sensie, ze na miejsce luznych pomyslów pozytywistycznych wytworzyl wielki
pozytywistyczny system. Nie przeczy temu fakt, ze glówne
mysli pozytywizmu byly gloszone juz przed nim, ze jego prawo trzech faz wziete jest z Saint-Simona, a
jego klasyfikacja nauk malo rózni sie od d’Alembertowskiej.
Ale sa takze historycy, którzy wysuwaja watpliwosc, czy w ogóle Comte byl pozytywista. I jesli trzymac
sie jego wlasnego okreslenia, to istotnie nie byl pozytywista zdecydowanym i konsekwentnym. Nawet w
pierwszej fazie swego filozofowania, a tym bardziej w drugiej. Niektórzy jego poprzednicy, jak
zwlaszcza Hume i d’Alembert, byli pozytywistami bardziej konsekwentnymi od „twórcy pozytywizmu”.
A tak samo rózni jego nastepcy. Pozytywizm, czyli oparcie wiedzy wylacznie na faktach, byl tylko
jednym z motywów jego filozofii, i to takim, którego nie utrzymal w calosci. Jest az nazbyt wiele
powodów, by odrózniac filozofie twórcy pozytywizmu od filozofii pozytywizmu.
Program ograniczenia badan do tego, co realne, pewne, scisle i pozytywne; przekonanie o wzglednosci
wszelkiej wiedzy, ograniczenie nauki do faktów, i to wylacznie zewnetrznych; okreslenie jej zadania jako
przewidywania faktów; rozszerzenie przyrodniczego traktowania faktów takze na fakty humanistyki;
nieangazowanie sie przy transcendentnych zagadnieniach nie tylko w twierdzenia, ale i w przeczenia;
nacisk na spoleczne uwarunkowanie i na spoleczne konsekwencje nauki; przekonanie, ze do pozytywnego stanowiska mozna dojsc tylko stopniowo - to sa cechy kazdego pozytywizmu. Natomiast cecha
specjalnie pozytywizmu Comte’a jest: ze wedlug niego ludzkosc dopiero w trzeciej fazie swego rozwoju
doszla do pozytywizmu; ze nauki klasyfikowal wedle ich ogólnosci i zlozonosci; ze wyparl sie nie tylko
metafizyki, ale takze teorii poznania, logiki, metodologii, psychologii; ze etyka jego byla etyka altruizmu;
ze haslami jej byly Ludzkosc, Postep i Lad; ze doprowadzil do Religii Ludzkosci.
To wszystko nalezalo jeszcze do pozytywizmu; ale u Comte’a laczylo sie takze z takimi motywami, które
nie mialy juz zadnego zwiazku z pozytywizmem, a nawet byly z nim w niezgodzie. Byl pozytywista, ale
takze byl synem niepozytywistycznej epoki. System swój spisal i rozpowszechnil w drugiej tercji XIX w.,
która juz przeszla do minimalizmu, ale wymyslil go jeszcze w pierwszej tercji. Moze tez byc
porównywany nawet z ówczesnymi metafizycznymi idealistami ze wzgledu na podobny sposób
filozofowania, konstrukcyjny i systematyczny, dogmatyczny, uniwersalistyczny i reformatorski. Uderzajace jest, ze ten pozytywista mial Arystotelesa, sw. Tomasza i Kartezjusza za najwiekszych filozofów,
a Condillaca potepial. Oczywiscie, wsród konstruktorów systemów z pierwszej polowy XIX wieku mial
miejsce odrebne, wyrózniala go dbalosc o fakty, naturalizm, relatywizm, praktycyzm. Ale mimo te
róznice, tak samo jak oni zdazal do wszechogarniajacego systemu, majacego ujac cala prawde i szybko
zbawic ludzkosc. Wyszedl z minimalizmu, ale skonczyl na maksymalizmie. Jego punkt wyjscia byl pozytywny, ale aspiracje jego byly podobne do aspiracji wielkich systemów XIX wieku. One to czynily, ze sie
od pozytywizmu z biegiem lat stale oddalal.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
14
Q

COMTE A HEGEL.

A

Uchodzili zawsze za przeciwienstwo - ten skrajny minimalista, a tamten skrajny
maksymalista - i dopiero pózno zauwazono, jak wiele ich jednak laczy: obaj dazyli do syntezy, obaj, choc
byli relatywistami, stworzyli absolutne systemy, obaj kladli najwiekszy nacisk na zjawiska spoleczne;
obaj doszli w polityce do konserwatyzmu; obaj wyobrazali sobie, ze swiat rozwija sie w trójrytmie; obaj
byli przekonani, iz tworza ostatnia epoke dziejów.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
15
Q

DZIALANIE.

A

Niemniej Comte przyczynil sie do tego, ze w filozofii XIX w. zapanowal pozytywizm:
poprowadzil umysly w kierunku, którego sam tylko czesciowo przestrzegal. Zapewne, jak to powiedzial
J. St. Mili, pozytywizm byl wlasnoscia nie Comte’a, lecz stulecia. Rózni mysliciele zblizeni do
pozytywizmu, jak Spencer lub Buckle, zaprzeczali, jakoby zawdzieczali cokolwiek Comte’owi.
Wczesna filozofie Comte’a rozpowszechnil w Anglii Mili, który wszakze byl sam oryginalnym
myslicielem i rozpowszechniajac ja dal jej odrebne zabarwienie. Gdy w drugiej polowie wieku
pozytywizm rozszedl sie po calej Europie i stal sie panujacym pradem, mial w sobie bodaj wiecej z Milla,
Buckle’a i Spencera niz z Comte’a.
Wlasciwa swa szkole Comte pozostawil we Francji. Tam zas nawet pozostawil az dwie szkoly. Jedna
trzymala sie wiernie Kursu, a pózniejsze poglady Comte’a odrzucala jako sprzeniewierzenie sie wlasnym
haslom. Na czele jej stal E. Littre. Byla dosc bliska ruchowi wszczetemu przez Milla. Stanowila w
filozofii francuskiej odlam skrajnie mini-malistyczny. Oddzialala na wybitne umysly z polowy XIX
wieku, jak Renan lub Taine, napelnila tych filozofów nieufnoscia do filozofii.
Druga natomiast szkola Comte’a uznawala za prawde wszystko, cokolwiek on kiedykolwiek powiedzial.
Na czele jej stal P. Laffitte. I ona takze nazywala siebie pozytywizmem, choc od tamtego bardzo byla
rózna. W mysl ostatnich dazen mistrza byla wiecej gmina religijna niz szkola filozoficzna. Glosila
religijny „kult Ludzkosci”. Jej uczestnicy uwazali Littrego za „wroga mistrza”, pisma Comte’a czytali jak
Biblie, uwazali za swietokradztwo zaprzeczac jakiemukolwiek jego pogladowi, czcili go nie tylko „jako
filozofa, przywódce szkoly pozytywnej, ale tez jako twórce religii powszechnej i pierwszego kaplana
ludzkosci”. Gminy jej i koscioly, które utworzyly sie glównie we Francji i Anglii, dotrwaly do obecnych
czasów. Na terenie Stanów Zjednoczonych skutecznie apostolowal idee pozytywizmu Henry Edger. W
siódmym dziesiatku lat ubieglego wieku przeszly równiez do Ameryki Poludniowej, zwlaszcza do
Brazylii, gdzie powstal „Kosciól i Apostolat pozytywistyczny” z „Apostolem Ludzkosci” na czele i z
wielka „Swiatynia Ludzkosci” w Rio de Janeiro. A haslo Comte’a „Porzadek i Postep” stalo sie dewiza
Republiki Brazylijskiej.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
16
Q

EMILE LITTRE (1801 - 1881),

A

choc w malym tylko stopniu byl filozofem, odegral doniosla role w
dziejach pozytywizmu; do rozpowszechnienia go przyczynil sie wiecej niz sam Comte; pozytywizm taki,
jaki w drugiej polowie XIX w. zapanowal, mial rysy raczej jego umyslu niz umyslu Comte’a.
Byl lekarzem, przyrodnikiem, filologiem, historykiem, a takze dziennikarzem i literatem. Byl jednym z
najznakomitszych tlumaczy, jakich wydala Francja: dokonal slynnego przekladu Hipokratesa (10 tomów,
1839-1862), przelozyl cala Historie naturalna Pliniusza, tlumaczyl zarówno dzielo metodologiczne
Herschla, jak fizjologiczne J. Miillera i Zycie Jezusa Straussa, a ponadto jeszcze przelozyl Dantego
francuszczyzna XIV wieku. Wybrany w 1838 do Akademii Napisów, stal sie jednym z glównych
wspólpracowników Literackiej historii Francji, choc byla daleka od jego pierwotnych zainteresowan. Byl
jednym z wielkich leksykografów Francji: opracowal na nowo slownik jezyka francuskiego (1859 -
1871). Za ogrom pracy naukowej, jakiej dokonal, w starosci spadly nan wszelkie zaszczyty, miejsce nie
tylko w Akademii Francuskiej, ale takze w parlamencie i senacie. I dzieki autorytetowi naukowemu
uzyskal takze filozoficzny.
Byl juz slawnym uczonym, gdy zajal sie filozofia. Okolo 1840 r. przeczytal Kurs filozofii pozytywnej,
który go podbil dla filozofii i pozytywizmu. W 1848 wylozyl tresc pozytywizmu w artykulach
prasowych. Prace jego filozoficzne byly wlasciwie tylko pracami o Comcie. W 1867 zalozyl wraz z paru
zwolennikami organ kierunku „La Philosophie Positive”, który wychodzil do 1883 r. Wlasciwych
zainteresowan filozoficznych nie mial; pozytywizm byl dlan tylko tlem dzialalnosci naukowej i
oswiatowej: mial wiec juz inny charakter niz u Comte’a, byl nastawiony przede wszystkim agnostycznie i
antyreligijnie, poniekad antyfilozoficznie. I jego duch antyfilozoficzny zawazyl na dziejach samej
filozofii.
Pozytywizm Littrego, majacy w zasadzie utrzymac neutralnosc miedzy materializmem i spirytualizmem,
byl jednak zawsze blizszy materializmowi. „Wiedza ludzka” - pisal Littre - „jest badaniem sil nalezacych
do materii”. Po jego smierci mlodsi wspólpracownicy pisma „La Philosophie Positive” przeszli po prostu
do obozu materialistów.