TAINE I HUMANISTYKA POZYTYWIZMU Flashcards
(12 cards)
Pozytywisci, choc cenili najwiecej przyrodoznawstwo, zajmowali sie jednak niemalo
humanistyka, w szczególnosci historia.
Na tym polu poglady owej epoki najdobitniej sformulowane
zostaly we Francji przez Taine’a.
Hippolyte Taine (1828 - 1893)
pochodzil z prowincji, ale studiowal w Paryzu w Ecole Normale.
Zdawano tam sobie sprawe z jego zdolnosci, ale nie bylo harmonii
miedzy nim a profesorami, nalezacymi do starej, spirytualistycznej szkoly - i Taine przepadl przy
koncowym egzaminie, a potem przeznaczony zostal na nauczyciela na prowincje. Jednakze predko
zbuntowal sie: wrócil do stolicy, porzucil prace nauczycielska i rozpoczal pisarska. Zyskal nia od razu
powodzenie. Mial wyksztalcenie i zainteresowania filozoficzne, jednakze czysta filozofia zajmowal sie
niewiele: raczej podejmowal prace z krytyki literackiej i historii, które traktowal filozoficznie. Szybko
zyskal nimi rozglos i rozlegly wplyw. Od 1864 r. byl profesorem historii sztuki w paryskiej Szkole Sztuk
Pieknych. Poza krótkimi trudnosciami w mlodosci, zycie przeszlo mu gladko, a zwlaszcza ostatnie jego
lata byly pelne slawy, szczesliwe i spokojne; byl jednak czlowiekiem z natury posepnym i zostal nim do
konca. Nature mial skomplikowana: byl pozytywista, a jednak abstrakcyjnie i transcendentnie myslacy
Spinoza byl przedmiotem jego upodobania; byl estetykiem i historykiem sztuki, badajacym piekno
rzeczy, a surowy stoik Marek Aureliusj byl jego ulubionym autorem. Skomplikowana jego natura
znalazla tez wyraz w jego pogladach.
PISMA.
Taine rozpoczal swa prace filozoficzna od krytyki eklektyczno-spirytualistycznej filozofii, jaka
panowala we Francji od czasów Cousina (Les philosophes classiques du XIX s. en France, 1857); byl
jednym z tych, co sie najwiecej przyczynili do jej przezwyciezenia. Pózniej pisal ksiazki o charakterze
bardziej szczególowym, estetyczne, psychologiczne, historyczne. Glówna jego praca estetyczna byla
Philosophie de Vart, która w szeregu tomów wydawal poczawszy od 1865 r. Glówna praca
psychologiczna byla De l’inteligence, 1870. Wojna roku 1871 zwrócila go ku studiom etycznym i
historycznym, których owocem bylo wielkie dzielo: Les origines de la France contemporaine, 11 tomów,
1875 -1893. Prace jego wprawdzie w niewielkiej tylko czesci byly scisle filozoficzne, jednakze, jak pisal
przed smiercia, zawsze byl przywiazany do filozofii, czyli do rozwazan o calosci i o osnowie rzeczy
(rensemble et le fond des choses). Mial zainteresowania i kompetencje glównie w zakresie humanistyki,
jego przezycia, jak sam mówil, „byly raczej przezyciami artysty niz pisarza”; dzieki temu filozofia jego
miala inny odcien niz wiekszosci pozytywistów, liczacych sie glównie czy nawet wylacznie z naukami
przyrodniczymi.
POPRZEDNICY.
Taine mial, jak na Francuza XIX wieku, wyjatkowo liczne zwiazki umyslowe z
zagranica, z filozofami obcych krajów. We wczesniejszych latach studiowal i podziwial Spinoze,
Schellinga, Hegla, i jeszcze w 1870 r. wzywal wraz z Renanem Francuzów do skladek na pomnik w
Berlinie dla „wielkiego” Hegla. Twierdzono, iz byl od tych myslicieli zalezny: istotnie, przejal od nich
pewien motyw, ale tylko jeden, mianowicie determinizm, przekonanie o powszechnej prawidlowosci i
koniecznosci zdarzen. Byl to wszakze tylko jeden z wielu motywów jego filozofii, a takze jeden z wielu
motywów spinozyzmu czy heglizmu: ich glówne zas motywy metafizyczne byly mu obce.
Pozytywista stal sie poznawszy dziela Milla. W 1863 r. poswiecil mu specjalna ksiazke Le positvisme
anglais. Pisal wówczas: „Jedyna filozofia oryginalna i zywa w Europie jest dzis w Anglii, a Bain,
Spencer i zwlaszcza Mili sa jej glównymi przedstawicielami”. Pod wplywem Anglików, a takze
Condillaca, a nie Spinozy i Hegla, napisal swe dzielo psychologiczne. Comte’a poznal wzglednie pózno,
dopiero w 1860 r. Mial wobec jego filozofii zastrzezenia, zarzucal mu dogmatyzm, niemniej sadzil, ze
czesc jego dziela jest niewzruszona i ze -jak pisal w 1864 r. - podbila juz Europe.
Taine mial liczne oryginalne pomysly, ale wiecej jeszcze mial zdolnosci odnajdowania i puszczania w
obieg pomyslów innych ludzi. I mial tego swiadomosc: o swej historiozofii np. mówil, ze lezala na ziemi
od czasów Monteskiusza i nie zrobil nic innego poza tym, iz ja podniósl.
- METODOLOGIA.
Taine byl pozytywista i cenil wylacznie fakty. Ale cenil je w sposób
szczególny: jakby w reakcji przeciw wielkim ideom metafizyki, dawal drobnym faktom uprzywilejowane
miejsce w swej metodologii; sadzil, ze na nich opiera sie nauka, zarówno historia, jak przyrodoznawstwo.
Nie wielkie kataklizmy i wielkie czyny, lecz drobne, codzienne wydarzenia ksztaltuja kulture, kieruja
dziejami. Powiedziano o nim, ze stworzyl „mikrohistorie”, ze zaslugi jego na polu humanistyki sa
pokrewne zaslugom Pasteura, bo i on wniknal w swiat drobnoustrojów. „Zupelnie drobne fakty, byle
dobrze dobrane i istotne, to dzis jedyny material wiedzy”. Poza nimi zaczyna sie klamstwo i zludzenie.
Natomiast dobrze jest, by uczeni widzieli je w powiekszeniu; w powiekszeniu zas wystepuja w patologii -
i dlatego Taine stal sie jednym z pionierów opierania psychologii normalnej na patopsychologii, które
wyróznilo francuska nauke XIX w.
Nalezal do tych rzadkich myslicieli, co lojalnie wysuwaja zastrzezenia przeciw wlasnym pogladom. Kladl
w nauce nacisk na fakty, ale z drugiej strony, wyprzedzajac pózniejsza krytyke pojecia faktu naukowego,
wskazywal, iz pojecie to nie jest tak proste, jak to sobie wyobrazali latwowierniejsi pozytywisci. To, co nazywamy faktem, jest ostatecznie „dowolnym wycinkiem rzeczywistosci, jest sztuczna grupa, która
dzieli to, co zlaczone, a laczy to, co rozdzielone”. Szedl nawet dalej: pisal, ze „wlasciwie mówiac, fakty,
te male izolowane skrawki, nie istnieja: istnieja tylko dla naszego wzroku”. I twierdzil, ze od faktów
realniejsze sa prawa ogólne, choc sie nam wydaja abstrakcjami.
- PSYCHOLOGIA.
Fakty i prawa, którymi sie Taine zajmowal, byly przewaznie faktami i prawami
psychologicznymi. Sam mówil, ze nie zajmowal sie nigdy niczym innym, jak tylko psychologia, jesli nie
czysta, to stosowana do tlumaczenia historii.
Naczelna jego koncepcja psychologiczna bylo rozumienie umyslu jako „potoku wrazen i impulsów”.
Psychologia jego obywala sie bez pojec substancjalnej duszy i trwalej jazni; byla swiadomie
atomistyczna, rozbijala zycie psychiczne na wrazenia i impulsy. Byla pod tym wzgledem
charakterystyczna dla epoki i laczyla sie harmonijnie z koncepcja swiata zewnetrznego, w którym Taine
widzial równiez mnogosc, nieciaglosc, niestalosc, plynnosc, l’ecoulement universel. Swiat byl dlan
„szeregiem meteorów, które zapalaja sie po to tylko, by zaraz zgasnac”.
Taine glosil teorie psychologicznego atomizmu i wariabilizmu, ale - sam wskazywal na zjawiska
przemawiajace przeciwko niej. Wywodzil, ze kazda idea, znalazlszy sie w umysle, dazy do tego, by stac
sie monoidea, by umysl opanowac.. A jesli tak, to umysl wlasnie nie jest zbiorem niezaleznych wzajem
atomów. Kazdy czlowiek ma pewna „wlasciwosc naczelna” (qualite maitresse), która stanowi o calej
jego naturze, tworzy wiez jego umyslu i zapewnia mu jednosc. W psychologii ogólnej Taine kladl nacisk
na atomiczna i mechaniczna budowe umyslu, natomiast w stosowanej rozwijal teorie „wlasciwosci
naczelnych”. I nia oddzialal najwiecej.
- TEORIA KULTURY.
Taine znany jest z tego, ze formy kultury tlumaczyl „srodowiskiem”.
Wyglada to tak, jak gdyby zajmowal wobec nich postawe socjologa. Tak jednak nie bylo: liczyl sie
jedynie z jednostkami. Grupa spoleczna nie zawierala dlan nic poza jednostkami i tym, co jest w
jednostkach; jednostka, nie spoleczenstwo, byla dlan czynnikiem kultury i dziejów. „Wszystko dzieje sie
przez jednostke” - pisal. „W gruncie rzeczy nie ma ani mitologii, ani jezyków. Sa tylko ludzie, którzy
zestawiaja slowa i obrazy. Jezyk, prawodawstwo, katechizm to tylko abstrakcje: rzeczywistosc pelna i
calkowita - to czlowiek dzialajacy, cielesny i widzialny”. Zajmowal wiec stanowisko indywidualistyczne,
które niewiele miejsca pozostawialo dla socjologii. Jeszcze nie posiadal rozwinietego poczucia
odrebnosci tworów spolecznych. Fakty jednostkowe bywaja miedzy soba podobne: rudzie podobnie
mówia, podobnie wierza, podobne rzeczy uwazaja za dobre; sadzil, ze to, i tylko to, stanowi podstawe do
mówienia o faktach „spolecznych”. Nie bral pod uwage, ze wiele rzeczy dzieje sie jakby ponad glowami
jednostek. Zajmowal sie spoleczenstwem, ale nie ze swoiscie spolecznego punktu widzenia; grupy
tworzyly sie dlan wedle praw psychologicznych, a nie spolecznych.
W owych czasach spoleczny punkt widzenia zajmowal Marks, ale nie Taine. Marks byl jeszcze sam, a
Taine byl wyrazem swej epoki, która zaczela wprawdzie juz rozwijac socjologie, ale na ogól nie znala
jeszcze praw spolecznych, róznych od psychologicznych.
Jego pojmowanie kultury i historii bylo indywidualistyczne, jednakze nie w tym sensie, co u Carlyle’a;
jednostki tworza dzieje, ale nie jednostki wyjatkowe, lecz liczne, zwykle, przecietne, podobne do siebie.
„Najbardziej twórczy z umyslów nic prawie nie tworzy; jego idee sa ideami jego epoki, a co jego geniusz
w nich zmienia lub do nich dodaje, to jest bardzo niewiele”.
- HISTORIA.
Taine najwiecej pracowal nad historia. Pojmowal ja, po pierwsze, psychologicznie,
nie socjologicznie. „Historia jest w gruncie rzeczy zagadnieniem psychologii” - pisal.
Po drugie, pojmowal ja nieewolucyjnie: nie widzial w niej ciaglosci, stalego rozwoju, postepu. Sadzil, ze
raczej posuwa sie skokami. „W rzadkich odstepach czasu odnawial sie umysl ludzki i pojawialy sie
pokolenia bez rodziców, jakby po trzesieniu ziemi, po czym umysl tak samo jak przyroda powtarzal juz
tylko swe dzielo i zyl nasladujac samego siebie”. Byl to poglad bliski temu, który w XX w. nazwano
„katastrofizmem”.
Po trzecie zas, historie Taine pojmowal naturalistycznie. Czas odgrywal w jego mniemaniu role
uderzajaco mala i przez/ to historia ludzi zblizala sie, jego zdaniem, do „historii naturalnej”. W przyrodzie
maja rzeczy stala swa strukture, niezaleznie od czasu, w jakim wystepuja, a Taine sadzil, ze tak samo jest
w historii. „Nalezy” - pisal - „ukladac zdarzenia wedle ich praw, a nie wedle dat”. Na tym tle doszedl do
szczególnej koncepcji „faktów powszechnych” (faits generaux), czyli takich, które wyrazaja prawa
ogólne i maja charakter ponadczasowy. Znajdowanie takich faktów mial za wlasciwe zadanie historii. Nic
wiec dziwnego, ze chcial stosowac w historii metody i pojecia przyrodoznawstwa, w szczególnosci biologii. Mysl o tym, ze historia moglaby byc nauka innego rodzaju, z innymi zadaniami, jeszcze byla mu
obca.
Naczelne pojecia historii byly dlan te same, co w biologii. Byly to pojecia typu, gatunku, klasy. Sadzil
bowiem, ze zadaniem historii jest zestawianie faktów podobnych, formowanie z nich grup. Jest to zadanie
historii tak samo, jak nauk przyrodniczych. Badanie historyka, tak samo jak przyrodnika, jest w gruncie
rzeczy zawsze klasyfikowaniem zjawisk, wyodrebnianiem w nich typów. Taine stal na stanowisku
typologicznego rozumienia nauki. A tym samym i morfologicznego. Widzac zadanie nauki w ustaleniu
typów,
musial klasc nacisk na wspólna forme zjawisk. „Forma to dla mnie rzecz istotna” - pisal.
Pojmowanie historii przez Taine’a odpowiadalo w dosc znacznej mierze duchowi jego epoki. Typowe dla
niej bylo pojmowanie psychologiczne i naturalistyczne, zblizanie historii do przyrodoznawstwa. Inaczej
natomiast bylo z pojmowaniem nieewolucyjnym, nieciaglym: nie odpowiadalo ideom Darwina i
Spencera, raczej zapowiadalo wiek XX. A tak samo z typologicznym i morfologicznym: bylo bardziej
zgodne z tradycja arystotelesowska i z pogladami, jakie mialy sie objawic w XX wieku, niz z tymi, które
przewazaly w dobie pozytywizmu.
- TEORIA SZTUKI stanowila najbardziej znana czesc doktryny Taine’a. A najbardziej
charakterystyczna jej cecha byl naturalizm, i to podwójny.
- Najpierw, artysta produkuje swe dziela nie inaczej niz natura swoje: nie nalezy sztuki przeciwstawiac
naturze, lecz trzeba ja wlasnie na podobienstwo natury rozumiec. To znaczy, rozumiec ja jako sprawe
konieczna, jak kaze determinizm. „Jest tu” - pisal Taine - „jak wszedzie, wylacznie tylko zagadnienie
mechaniki. Wynik ostateczny jest wyznaczony calkowicie przez wielkosc i kierunek sil, które go
wytworzyly”.
Jesli zas sztuka róznych czasów, krajów, artystów ma rózne cechy, to ze wzgledu na trzy czynniki: rasy,
srodowiska i momentu. Trzy te czynniki - stanowiace najbardziej popularny z pomyslów Taine’a - byly
przezen pojmowane bardzo szeroko. W pojeciu „rasy” ujmowal wszystkie wewnetrzne sily artysty, w
pojeciu „srodowiska” - wszystkie sily dzialajace nan z zewnatrz, a w pojeciu „momentu” - rozped juz
uzyskany przez dzieje, wplyw tego wszystkiego, co dotad bylo, na to, co jest teraz. Przy tak szerokim
rozumieniu tych czynników rozwoju, innych juz rzeczywiscie byc nie moglo. Wprawdzie mówil takze, ze
cechy sztuki zaleza od „wlasciwosci kierowniczych” artysty, ale te wlasciwosci ksztaltuja sie wlasnie pod
wplywem rasy, srodowiska i momentu. - Po wtóre zas, teoria sztuki Taine’a byla naturalistyczna w tym sensie, ze rozumiala czynnosc artysty
jako odtwarzanie natury. Te stara doktryne estetyczna bral zreszta bardzo szeroko: prawie tak, jak
niegdys Arystoteles. Mial na mysli odtwarzanie nie wszystkich wlasnosci natury, lecz tylko istotnych, i
dodawal, ze gdy natura niedostatecznie je ujawnia, to sztuka musi czynic to za nia. O wartosci zas dziela
sztuki sadzil, ze zalezy nie tylko od tego, jak odtwarza, lecz takze, co odtwarza: wlasciwosci przelotne
czy trwale, powierzchowne czy glebokie.
WPLYW.
Taine pisal latwo, efektownie i na zywe tematy; mial, jak powiedziano, „dar dramatyzowania
abstrakcyj”. Byl czytany nie tylko przez uczonych i dzieki temu osiagnal wplyw ogromny, przede
wszystkim we Francji, a przez Francje w calym swiecie. Wplyw jego doszedl do szczytu okolo 1860 r.,
odtad byl uznanym teoretykiem „mlodej sztuki”. Interesowal wszystkich, pisali o nim czolowi
filozofowie epoki, jak Mili, Ravaisson, Renan, Vacherot, Fouillee, Lachelier, psychologowie, jak Janet,
przyrodnicy, jak Berthelot, historycy, jak Sorel i Seignobos, socjologowie, jak Durkheim, ekonomisci, jak
Leroy-Beaulieu, politycy, jak Maurras, prawnicy, jak Lombroso, historycy literatury, jak Brandes,
Brunetiere, G. Paris, krytycy, jak Sainte-Beuve i Lemaitre, artysci, jak Viol-let-le-Duc, literaci, jak
Gautier, Zola, Bourget, France, Goncourtowie, Barres. Oddzialal we Francji na najwybitniejszych
historyków, krytyków literackich (Brunetiere i Lemaitre), historyków sztuki (Fromentin), psychologów
(Janet). Sklanial specjalistów do filozofii, a zarazem filozofów sklanial do specjalizacji i naukowosci.
Wplyw jego nie ograniczyl sie do teorii sztuki i literatury: objal sama sztuke i literature. Poczatki
realizmu, wystapienie Couibeta w malarstwie i Dumasasyna w literaturze byly bodzcem dla teorii
Taine’a, ale potem jego teoria stala sie bodzcem do spotegowania realizmu w sztuce i literaturze.
Najjaskrawiej idee Taine’a stosowal Zola w powiesciach z lat 1871-1891, usilujac nie robic w nich nic
innego, jak tylko opisywac prawdziwego czlowieka i jego wlasciwosci wyznaczone przez srodowisko.
„Majac lat okolo 25” - pisal - „przeczytalem Taine’a, który obudzil we mnie teoretyka-pozytywiste”. Idee
Taine’a pojal nawet przesadnie, a przez to niewlasciwie: chcial pisac powiesci „eksperymentalne”, opierac sztuke na eksperymentach, jak w laboratoriach wywolywac fakty ucielesniajace prawa ogólne, a wiec
spelniac role uczonego, nie artysty. To zacieranie granicy miedzy literatura piekna a traktatem naukowym
bylo zreszta charakterystyczne dla calej epoki i jej zalozen filozoficznych. Zola nie byl odosobniony; tak
samo Goncourtowie (w powiesciach od 1884 r.) usilowali dawac tylko „dokumenty” zycia bez retuszu. A
Bourget w swych romansach naczelne miejsce przeznaczal poszukiwaniu dzialania rasy, srodowiska i
momentu. Za powiesciami zas pisanymi w otoczeniu Taine’a poszly powiesci angielskie, skandynawskie,
rosyjskie, polskie - które odegraly tak wielka role w kulturze epoki i dla jej pogladu na swiat byly moze
swiadectwem nie mniej istotnym niz doktryny filozoficzne.
OPOZYCJA.
Taine byl czesto w kolizji z wlasnymi pogladami. Oscylowal miedzy postawa
subiektywistyczna a obiektywistyczna; kult Spinozy laczyl z kultem Milla; zapowiadal socjologiczne
traktowanie zjawisk, a uwzglednial tylko jednostki; zjawiska umyslowe traktowal jak agregaty atomów, a
jednoczesnie twierdzil, iz sa organicznymi calosciami; interesowal sie tylko czlowiekiem, ale czlowieka
traktowal jako fragment przyrody, byl -jak pisal - „amatorem zoologii moralnej”. Nie poglebil ostatecznie
zadnej koncepcji, natomiast dal jakby konspekt przeróznych koncepcji swej epoki. Za jedne cechy jego
filozofii krytykowali go pozytywisci, za inne przeciwnicy pozytywistów.
ZESTAWIENIE.
Taine sadzil, ze czlowiek i jego kultura podlegaja tym samym prawom, co przyroda.
„Wystepek i cnoty sa takimi samymi wytworami, jak kwas siarkowy lub cukier”. Tak samo
naturalistycznie traktowal sztuke, tlumaczac ja przez rase, srodowisko i mement. Kultura byla dlan
zagadnieniem psychologicznym, a psychologia zagadnieniem przyrodniczym. Pod jego wplywem
wytworzylo sie zludne przekonanie, ze historia czy krytyka artystyczna i literacka maja poslugiwac sie
takimi samymi metodami, jak przyrodoznawstwo, ze moga dokonywac syntezy mysli i zycia
spolecznego, tak jak chemia dokonuje syntezy cial.
Te wszystkie poglady Taine’a byly w osnowie swej pozytywistyczne i przyczynily sie do sukcesu
pozytywizmu. Ale zarazem byly w jego filozofii inne pierwiastki, jak nie ewolucyjne pojmowanie historii
lub typologiczne pojmowanie nauki.
Poglady jego niezupelnie odpowiadaja zwyklemu pojeciu pozytywizmu, co pochodzi stad, ze: 1)
Wiekszosc pozytywistów zajmowala sie przyrodoznawstwem, on zas humanistyka, i to oddzialalo na jego
sposób myslenia. 2) Bedac jednym z twórców pozytywizmu, wyrósl jeszcze przed nim i zachowal slady
ery dawniejszej, podczas gdy najtypowsi pozytywisci urodzili sie juz za panowania pozytywizmu i
innego stanowiska nie znali. 3) Bedac umyslem oryginalnym i zywym, mial wiele koncepcji, nie
wszystkie zas miescily sie w tej prostej formule, jaka byl pozytywizm. - A zreszta: pozytywizm mial
rózne odcienie. Taine nalezal do tej samej epoki i zasadniczo do tego samego obozu, co Comte i Mili,
Spencer i Pearson, Lange i Mach, mial jednak wiele cech odrebnych, ujawnil inne wlasciwosci, inne
mozliwosci minimalistycznego obozu. A tak samo bylo i z Renanem.