BERKELEY Flashcards
(13 cards)
Empiryzm w następnej zaraz po Locke’u generacji
osiągnął postać najbardziej radykalną, a
zarazem - związał się z immaterialistyczną metafizyką. Było to dziełem Berkeleya
George Berkeley (1685- 1753)
urodził się i większą część życia spędził w Irlandii. Studia
odbywał w Dublinie, 1700- 1707, i wkrótce po ich ukończeniu, w bardzo jeszcze młodym wieku, wydał
główne swe dzieła filozoficzne. Jako duchowny anglikański, zajmował od 1709 r. stanowiska kościelne w
Dublinie i Londynie. W celach misjonarskich przebywał w Ameryce (Rhode Island) w latach 1729-1731.
Walczył piórem i czynem z ateizmem i liberalizmem religijnym. W r. 1734 został biskupem Cloyne w
Irlandii; tam przez lat 18 łączył pracę nad diecezją z pracą naukową.
Typ jego umysłowy cechowała bystrość i śmiałość, nie cofająca się przed najbardziej paradoksalnymi
konsekwencjami; śmiałość myśli godził - podobnie jak Malebranche - z całkowitą lojalnością
wyznaniową. Posiadał rozległą wiedzę naukową. Nauką, która miała widoczny wpływ na jego filozofię,
była fizjologia, zwłaszcza optyka fizjologiczna. Był obznajomiony również z naukami ścisłymi (nawet
pierwsza jego publikacja była treści matematycznej), ale oceniał ujemnie ich wyniki i zupełnie
niezależnie od nich budował filozofię.
PISMA FILOZOFICZNE.
A New Theory of Vision, 1709, analiza przestrzennego widzenia, która
wywarła wpływ na całokształt filozofii Berkeleya. - Principles of Humm Knowledge, 1710, główne
dzieło. - Three Dialogues between Hylas and Philonous, 1713, popularyzacja głównego dzieła. -
Alciphron, 1732, polemika z wolnomyślicielstwem religijnym i etycznym. - Siris, 1744, utwór o
szczególnym układzie, który, wziąwszy za punkt wyjścia lecznicze właściwości dziegciu, drogą
stopniowego uogólniania tematu, poprzez botanikę i medycynę, dochodzi do najogólniejszych zagadnień
metafizyki. Ponadto pozostał po Berkeleyu jedyny w swoim rodzaju pamiętnik filozoficzny z okresu
formowania się jego poglądów naukowych (1706- 1703); pamiętnik ten, pod nazwą Commonplace-book,
został ogłoszony dopiero w r. 1871.
POPRZEDNICY.
Pierwotne poglądy Berkeleya należały do empirystycznego prądu filozofii angielskiej,
choć były równie! w związku z racjonalistyczną filozofią kontynentu: za młodu studiował gruntownie nie
tylko Bacom, Locke’a, Newtona, ale też Kartezju-sza i Malebranche’a; zwłaszcza z Malebranche’em
poglądy jego miały wiele wspólnego. Ale wśród empirystów angielskich Berkeley zajmował szczególne
stanowisko: myśl jego bowiem szła jednocześnie i z drugim prądem rozwijającym się w Anglii, z metafizycznym prądem platońskim. Empirycznymi argumentami posługiwał się w obronie doktryn metafizycznych; a z biegiem czasu platonizm całkowicie opanował jego myśl i odwiódł ją od empiryzmu
- SKRAJNY NOMINALIZM.
Berkeley dał dążeniom swych empirystycznych poprzedników, w
szczególności Locke’a, postać bardziej skrajną. Skrajność ta objawiła się przede wszystkim w poglądzie
na idee ogólne i pojęcia abstrakcyjne. Locke zaprzeczał, jakoby w świecie zewnętrznym istniały
przedmioty ogólne i abstrakcyjne; natomiast przyznawał, że pojęcia abstrakcyjne istnieją w umysłach.
Berkeley zaprzeczał i temu: w umyśle tak samo nie ma nic abstrakcyjnego, jak i poza umysłem. Nikt na
przykład nie ma abstrakcyjnej idei rozciągłości: niepodobna przedstawić sobie rozciągłości bez takiej czy
innej barwy, niepodobna też przedstawić sobie „barwy w ogóle”, lecz przedstawiona barwa musi być
bądź czerwona, bądź żółta, bądź jakakolwiek inna. Idea
abstrakcyjna, na przykład idea „trójkąta”, który nie jest ani ostro-, ani prosto-, ani rozwartokątny, jest
sprzeczna, więc istnieć nie może. Niepodobna również przedstawić sobie „ruchu w ogóle”, który nie
byłby ani wolny, ani szybki. Każda w ogóle idea, jaką posiadamy, jest zupełnie określona i konkretna.
Poprzednicy Berkeleya twierdzili, że wyrazy ogólne wprawdzie nic ogólnego nie oznaczają, ale coś
ogólnego wyrażają, mianowicie ogólne idee w naszym umyśle. Według zaś Berkeleya nie ma ani
przedmiotów ogólnych, ani idei ogólnych; ogólne są jedynie wyrazy. W związku z tym poglądem
nastąpiło u Berkeleya zwężenie terminu „idea”: u Locke’a znaczył on „przedstawienie”, a u Berkeleya
tylko „wyobrażenie”, gdyż nie ma innych przedstawień niż przedstawienia konkretne, czyli wyobrażenia.
- SKRAJNY SENSUALIZM.
Empirystyczny radykalizm Berkeleya objawił się również w jego
poglądzie na pochodzenie poznania. Twierdził, że rozum jest istotnie właściwy człowiekowi, ale ma za
przedmiot wyłącznie sprawy duchowe. Dla poznania ciał jedynym źródłem są zmysły. Jeśli chodzi o
ciała, to wiedzieć i postrzegać jest jedno i to samo. Ale Berkeley poszedł jeszcze dalej: Locke twierdził,
iż tyle tylko wiemy, ile doświadczamy, on zaś ponadto głosił, iż to tylko istnieje, czego doświadczamy.
Uderzające były konsekwencje tego sensualizmu dla nauki, zwłaszcza matematyki. Teoria matematyki
Berkeleya była najradykalniej sensualistyczną teorią wiedzy, jaka kiedykolwiek była wygłoszona. Figury,
które geometria rysuje na papierze czy na tablicy, nie były dla Berkeleya ilustracją, lecz właściwym
przedmiotem wiedzy matematycznej; one bowiem jedne mogą być oglądane przez zmysły. Rozum nie ma
z matematyką nic do czynienia, bo przedmiotem jego są wyłącznie sprawy duchowe, a trójkąty nie są
duchami ani czynnościami duchów; matematyka może więc jedynie być rzeczą zmysłów. To zmysłowe
jej pojmowanie kazało Berkeleyowi wnosić, że linie składają się z punktów i każda linia ma ich określoną
ilość; że dzielenie w nieskończoność jest niemożliwe; że nie ma wielkości mniejszych niż te, które są
postrzegalne, że więc matematyka nie może o takich wielkościach traktować. Całe życie Berkeley
walczył z koncepcją wielkości nieskończenie małych, która wydawała mu się dziecinną pomyłką. Na
ogół matematyka odbiega od doświadczenia, nie ma więc wartości dla poznania rzeczywistości. Berkeley
był tedy przeciwnikiem stosowania matematyki do nauk przyrodniczych. Ten zasłużony dla optyki
badacz był przeciwnikiem jej matematycznego traktowania.
Potępiał też całe teoretyczne przyrodoznawstwo za jego abstrakcyjne pojęcia; przede wszystkim odrzucał
mechanikę Newtona z jej absolutnym ruchem, przestrzenią i czasem, które nie istnieją, skoro nie ma ich
śladu w doświadczeniu zmysłowym. Co więcej, Berkeley zaprzeczał istnieniu w świecie cielesnym sił i
związków przyczynowych. I tych bowiem nie ma śladu w doświadczeniu. W szczególności uważał za
fikcję siłę „mającą obecnie wielkie wzięcie”, jak pisał: siłę ciążenia. Przedmiotem doświadczenia są tylko
wyobrażenia, a wyobrażenia nie mogą działać i być przyczynami. Siła, działanie - to własności duchów,
które znamy z wewnętrznego doświadczenia i przenosimy niesłusznie na przedmioty cielesne.
- SKRAJNY SUBIEKTYWIZM.
Locke stwierdził subiektywność niektórych jakości zmysłowych;
Berkeley uznał słuszność jego myśli, ale - podobnie jak i innym jego myślom - dał jej postać bardziej
skrajną. Mniemał mianowicie, że pierwotne własności, które Locke uważał za obiektywne, są również
subiektywne; i one także istnieją tylko w umysłach. Podobnie jak barwa istnieje tylko, gdy jest widziana,
tak też ruch czy kształt, czy wielkość istnieją tylko wtedy, gdy są postrzegane. Przemawiają za tym trzy
argumenty: a) Jakości pierwotne nie występują nigdy w oderwaniu, lecz zawsze w łączności z
własnościami wtórnymi, np. kształt w łączności z barwą; jeśli więc te są subiektywne, to i tamte nimi być
muszą, b) Własności pierwotne są względne, np. wielkość rzeczy i szybkość ruchu zmieniają się w
zależności od naszej wobec nich pozycji, są więc związane z umysłem, a przeto nieobiektywne. c)
Własności pierwotne nie są zawarte w doświadczeniu zmysłowym. Stosując metodę analityczną Locke’a
do zbadania procesu widzenia, Berkeley w swej Nowej teorii widzenia doszedł do przekonania, że przestrzeni i kształtów właściwie wcale nie widzimy; widzimy tylko światło i barwy, dopiero zaś przez
połączenie wzroku z dotykiem postrzegamy głębię i ciała; pierwotne tedy własności, jak kształt i
odległość, mniejsze mają oparcie w doświadczeniu niż wtórne; nie są rzeczą czystego doświadczenia,
lecz wytworem przekształcenia doświadczeń przez umysł. Jeśli więc wtórne własności są subiektywne, to
tym bardziej pierwotne.
- IMMATERIALIZM.
Zauważywszy, iż substancja nie jest przedmiotem doświadczenia, Locke uznał
ją za niepoznawalną; ale istnieniu substancyj nie zaprzeczał. Berkeley i tu poszedł dalej: substancyj nie
doświadczamy, więc - substancyj nie ma. Są one tylko fikcjami umysłu. To, co nazwamy „ciałami”, są to
tylko zespoły jakości zmysłowych i nic więcej; jeśli z ciał usunąć jakości, to nie zostaje nic. A więc: a)
świat zewnętrzny składa się wyłącznie z jakości postrzeganych, b) wszystkie własności (zarówno
pierwotne, jak i wtórne) są subiektywne. Świat składa się tylko z spostrzeżeń: poza postrzeżeniami nic w
nim nie ma. Dla przedmiotów świata zewnętrznego „istnieć” znaczy: być postrzeganym (esse = percipi).
Rzeczy, które by były różne od spostrzeżeń, są tylko fikcjami umysłu. Jeśli materia ma być substancją
istniejącą niezależnie od spostrzeżeń, to - nie ma materii. Jeśli ciała mają być częściami tak pojętej
materii, to - nie ma ciał. Oto immaterializm Berkeleya. Nazywany bywa również idealizmem, bo, wedle
niego, istnieją tylko idee; ten nowożytny, subiektywistyczny idealizm był jednak bardzo różny od Platoń-
skiego, tak samo jak idea w sensie Berkeleya od idei Platona.
Immaterializm był poglądem, do którego Berkeley przykładał największą wagę. Miał go za zrozumiały
sam przez się, nieuznawany tylko przez zaślepienie umysłów. Wynikał on dlań bezpośrednio ze
znaczenia terminu „istnieć”: jeśli mówię, że stół istnieje, znaczy to, że widzę go i dotykam, lub że ktoś go
widzi, lub przynajmniej, iż widziałby go, gdyby znajdował się w tym samym, co on, pokoju. Pogląd
przeciwny („materialistyczna hipoteza” - jak nazywał realizm) był dla Berkeleya niezgodny z
doświadczeniem, w sobie sprzeczny, a zupełnie niepotrzebny do rozumienia faktów.
Jednakże zachował nazwę „ciał” i w ogóle całe potoczne, realistyczne słownictwo. Kładł nacisk na to, że
teoria jego bynajmniej nie zaprzecza rzeczywistości świata; nie podwaja go tylko, jak to czyni pospolity
pogląd, wprowadzający rzeczy obok idei.
Niemniej koncepcja Berkeleya nie była wolna od trudności. Przede wszystkim od tej; jeśli istnienie
rzeczy polega na tym, że są postrzegane, to jakże można uważać za jedną rzecz to, co postrzegamy
wieloma zmysłami. Ale Berkeley nie lękał się paradoksalnych konsekwencji. Przyznawał, że nie możemy
widzieć i dotykać jednej i tej samej rzeczy; dotykamy jednej, a widzimy drugą. Mimo to mówimy o
jednej i tej samej rzeczy: pochodzi to z niedokładności naszej mowy. Nie inaczej zresztą sprawa ma się z
spostrzeżeniami tego samego zmysłu; gdy np. oglądamy przedmiot z bliska i z daleka, to spostrzeżenia są
różne, więc i przedmiot musi być różny. Co więcej, inną rzecz widzimy gołym okiem, a inną, gdy
spoglądamy przez mikroskop.
Trudność dla teorii Berkeleya stanowiły szczególnie dwie sprawy: trwałość rzeczy i jedność rzeczy. 1)
Czy ilekroć otwieram oczy i spostrzegam dom, tylekroć ten dom tworzy się na nowo? 2) Czy gdy
dziesięciu ludzi patrzy na dom, istnieje dziesięć domów? Tu Berkeley pomagał sobie taką koncepcją:
rzeczy są postrzeżeniami, ale nie tylko ludzi, lecz i Boga; jako postrzeżenia Boże mają trwałość i jedność;
nawet gdy żaden człowiek na nie nie patrzy, to jednak patrzy na nie Bóg i przeto istnieją bez przerw.
- SPIRYFUALIZM.
Immaterializm stanowił niejako połowę filozofii Berkeleya; druga jej połowa
była spirytualistyczna. Aby istniały idee, muszą istnieć umysły, które w sobie te idee noszą; świat składa
się więc nie z samych idei, lecz z idei i umysłów. Umysły istnieją samodzielnie i są nosicielami idei: są
prawdziwymi substancjami. Krytyka Berkeleya dotyczy substancji materialnych, nie duchowych. Uniknął
jednego realizmu, ale pozostał wierny drugiemu.
Było dlań pewnikiem, że idee same przez się wszak istnieć nie mogą; zakładają istnienie duchów
czynnych. Duchy zaś z natury swej są różne od idei, bo różne jest to, co czynne, od tego, co bierne. Byt
idei polega na tym, że są postrzegane (percipi), duchów - że postrzegają (percipere). Jedyną działającą
przyczyną jest duch, więc wszelakie przemiany w świecie są natury duchowej, nie mechanicznej; dlatego
też mechanistyczne wyjaśnienie przyrody było dla Berkeleya absurdem.
Skąd wiemy o istnieniu duchów? Istnienie własnej jaźni poznajemy przez wewnętrzne doświadczenie.
Pierwotną myślą Berkeleya było, że poznajemy tylko własności duszy, podobnie jak poznajemy tylko
własności świata zewnętrznego, ale niebawem zmienił pogląd: poznajemy też różną od nich substancję
psychiczną. Poza duchem własnym istnieją też inne duchy, choć o nich nie posiadamy doświadczenia. Nie posiadamy
idei duchów, posiadamy natomiast ich pojęcie (notion), tj. nie wyobrażamy ich sobie, lecz je rozumiemy.
Jak ciała poznajemy tylko przez zmysły, tak duszę tylko przez rozum. Toteż świat ciał jest przedmiotem
nauki, świat duchów - przedmiotem metafizyki.
ROZWÓJ.
Filozofia Berkeleya przeszła przez dwie fazy: l) Pierwotne jego poglądy dojrzały wcześnie, do
większości ich doszedł w 21 roku życia. Poglądy te ogłosił w trzech pierwszych dziełach w latach 1709-
1713; dzieła te, i tylko one, zawierają to, co potocznie jest znane pod nazwą „filozofii Berkeleya”. Są to te
poglądy, które zostały przedstawione powyżej. Z rokiem 1713 zamyka się ta pierwsza faza filozofii
Berkeleya, a zarazem kończy jego oryginalna i historycznie doniosła produkcja filozoficzna. - 2) Przez 19
lat nie ogłaszał nic; gdy zaś powrócił do pióra, w poglądach jego zaszła przemiana: przejął się całkowicie
doktryną Platona. Poglądy drugiej fazy wyraził w ostatnim swym dziele Siris. Zachowując stanowisko
immaterializmu, przeszedł od subiektywnego idealizmu do idealizmu Platońskiego, od sensualizmu do
intelektualizmu, od empirystycznej teorii poznania do mistyczno-racjonalistycznej metafizyki.
MIEJSCE W DZIEJACH FILOZOFII.
Berkeley był głównym w dziejach przedstawicielem
immaterializmu. Ponadto zasłużył się szeregiem badań specjalnych, jak psychologiczna analiza widzenia
przestrzennego. Upamiętnił się również swą niezwykle bystrą i ostrą krytyką tradycyjnych pojęć filozofii,
jak pojęcia idei abstrakcyjnych, substancji, materii, jakości pierwotnych.
OPOZYCJA.
Współcześni potraktowali przeważnie tezy Berkeleya jako paradoksy i zignorowali je.
Późniejsi zaś filozofowie XVIII w. uważali stanowisko Berkeleya („idealizm” lub „egoizm”, jak je zwano
również) za niebezpieczne, zwłaszcza moralnie i religijnie, i zwalczali je. Najbardziej rzeczową odprawę
„subiektywnemu idealizmowi” dał pod koniec stulecia Kant w Krytyce czystego rozumu.
ZWOLENNICY.
Historyczną rolę odegrały tylko poglądy pierwszej epoki Berkeleya; a i te oddziałały na
razie skromnie. l)Zwolennikiemimmaterializmu był Arthur Collier (1680-1732), autor Clavis universalis
z r. 1713, który wszakże swą doktrynę powziął niezależnie od Berkeleya i tylko w rozwinięciu jej
korzystał z jego pism. Poza tym Berkeley, który część życia spędził w Ameryce, znalazł tam następców:
pierwsi filozofowie Ameryki - Samuel Johnson (1696- 1772) i Jonathan Edwards (1703- 1758) - byli
wiernymi wyznawcami jego filozofii. - 2) Nie przejmując systemu immaterial(stycznego, Hume podjął
myśli psychologiczne i epistemologiczne Berkeleya. Przez to Berkeley, choć sam nie był czystej krwi
empirystą, stanowi ogniwo w rozwoju angielskiego empiryzmu od Locke’a do Hume’a.