WOLFF I FILOZOFIA XVIII WIEKU W NIEMCZECH Flashcards
(9 cards)
Filozofia Oświecenia uzyskała w Niemczech odrębną postać:
stanęła na stanowisku nie
empiryzmu, lecz racjonalizmu. Była dziełem Wolffa i jego szkoły. Ten niemiecki racjonalizm odbiegł
znacznie od tego, który w poprzednim stuleciu panował w krajach romańskich. Przez swą dogmatyczność
i schematyczność stał się typem filozofii szkolnej.
Christian Wolff (1679- 1754),
od 1706 r. profesor w Halle, wcześnie uzyskał w swym kraju
niezwykłą sławę. W 1723 r. działalność jego została przerwana na skutek wymierzonej przeciw niemu
akcji sfer religijnych; został skazany na banicję z Prus, a rozpowszechnianie jego pism zostało zabronione
pod karą dożywotniego więzienia. Wówczas Hesja dała mu gościnę i katedrę w Marburgu, gdzie wykłady
jego tak samo ściągały rzesze uczniów. W 1740 r. Fryderyk II, wstąpiwszy na tron, cofnął dekret swego
poprzednika i Wolff w triumfie powrócił do Halle.
Pisma Wolffa były liczne, przeważnie o charakterze podręcznikowym: opracował logikę, ontologię,
kosmologię, psychologię, teologię naturalną, fizykę, etykę, politykę, prawo natury, prawo narodów itd.
Większość prac jego miała podwójną redakcję: łacińską, bardziej uczoną - i niemiecką, bardziej
popularną. A wszystkie prace nacechowane były martwą schematycznością i rozwlekłą dokładnością.
POPRZEDNICY.
Wolff wychował się na klasykach XVII w., Kartezjuszu, Spinozie, a zwłaszcza na
Leibnizu. I choć sam niechętnie to widział, przeszedł do historii z etykietą ucznia Leibniza. Rzeczywiście
zawdzięczał mu podstawowe myśli swego systemu; przede wszystkim wziął odeń myśl oparcia całej
nauki na dwóch zasadach, zasadzie sprzeczności i racji dostatecznej. Bynajmniej jednak nie przejął
filozofii Leibniza w całości; przeciwnie, zarzucił to, co w niej było najoryginalniejsze, a mianowicie
monadologię i harmonię wprzód ustanowioną, i w kwestiach metafizycznych wrócił raczej do
dawniejszego, Kartezjańskiego poglądu.
- SYSTEM NAUK.
Schematyczny umysł Wolffa zmierzał przede wszystkim do
rozklasyfikowania nauk. Wszystkie nauki, z wyjątkiem matematycznych, dzielił na dwie kategorie: na
filozoficzne i na historyczne; pierwsze są racjonalne, drugie empiryczne. Przedmiot jednych i drugich jest
ten sam, ale pierwsze podają racje, drugie zaś
tylko stwierdzają fakty; pierwsze dedukują to, co drugie znajdują w doświadczeniu. Jedynie nauki
racjonalne dają poznanie prawdziwie jasne i wyraźne; wiadomości empiryczne są bowiem splątane i
ciemne. Jednakże i nauki empiryczne mają swój użytek: one to dostarczają naukom filozoficznym
materiału, a także potwierdzają, że dedukcje nauk filozoficznych odpowiadają rzeczywistości.
Z tym podziałem nauk Wolff krzyżował drugi, którego podstawą było rozróżnienie władz duszy na
władzę poznawczą i wolę. Odpowiednio do tego nauki są bądź teoretyczne, bądź praktyczne. Dział
teoretyczny składał się w systemie Wolffa z ogólnej nauki o bycie, czyli ontologii, i z trzech nauk
traktujących o trzech rodzajach bytu, mianowicie kosmologii, psychologii i teologii racjonalnej. Dział
znów praktyczny składał się z etyki, polityki i ekonomiki. Tym naukom racjonalnym odpowiadała takaż
ilość nauk empirycznych.
Przez ten układ nauk Wolff uporządkował, a zarazem uschematyzował poczynania filozofii
racjonalistycznej. Układ jego utrzymał się długo jako rama dla filozofii szkolnej, tak samo jak przed
wiekami układ perypatetycki
- RACJONALIZM.
Pierwszą zasadę nauk racjonalnych stanowi zasada sprzeczności, z której już
dalej wywodzi się zasada racji dostatecznej; te dwie zaś zasady wystarczały mu, gdyż wszelkie
rozumowanie pojmował (za Leibnizem) jako analityczne, rozwijające jedynie to, co zawarte w pojęciach.
W przeciwieństwie do kartezjanizmu ten racjonalizm niemiecki odrzucił składniki intuicyjne i operował
wyłącznie zasadami logicznymi.
Skrajność racjonalizmu Wolffa była jednak złagodzona najpierw przez przyznanie, że racjonalne nauki
dochodzą jedynie możliwości, a nie rzeczywistości. Po wtóre zaś przez to, że nie odrzucał świadectwa
zmysłów, lecz postulował zgodność ich z rozumem. Nauki empiryczne znajdują to samo, co racjonalne,
choć na innej drodze. Takie stanowisko czyniło, że system racjonalistyczny Wolffa odpowiadał
naturalnemu obrazowi świata; podczas gdy spekulacje innych racjonalistów, jak Spinozy i Leibniza, a
później Fichtego lub Hegla, wytwarzały nowy obraz świata, nie skrępowany świadectwem zmysłów,
Wolff stawiał rozumowi za zadanie wydedukowanie tego, co i tak z doświadczenia jest wiadome.
Zwłaszcza w dziedzinie praktycznej, w polityce czy religii, starał się wykazać zgodność racjonalnych
wymagań z faktycznym stanem rzeczy
- PÓŁ OŚWIECENIA i PÓŁ SCHOLASTYKI.
Z zasad stanowiących podstawę systemu Wolffa
szczególniej typowa dla jego sposobu myślenia była zasada racji dostatecznej. Przyjmowała ona, że
„wszystko ma swą rację”, wszystko jest zrozumiałe i wytłumaczalne. To nieuznawanie zjawisk
irracjonalnych, cudownych i niewytłumaczalnych czyniło Wolffa człowiekiem Oświecenia, choć
skądinąd ten racjonalista bardzo różnił się od zachodnich przedstawicieli tego prądu, usposobionych na
ogół empirystycznie i sceptycznie. Odbiegał od nich szczególniej, gdy zasadę racji dostatecznej
interpretował finalistycznie i jako rację faktów podawał ich celowość.
Zadanie, jakie Wolff stawiał sobie, polegało wyłącznie na dowodzeniu; do odkrywania prawd nie
pretendował. Przez to racjonalizm jego odbiegał od racjonalizmu nowożytnego, którego osnowę
stanowiła nie ars demonstrandi, lecz ars inveniendi, wykazywał natomiast pokrewieństwo z
racjonalizmem scholastyki, a pokrewieństwo to pociągało za sobą wiele zewnętrznych podobieństw
między obu systemami. Niektórzy uczniowie Wolffa, łączący z jego doktryną prawowierność wobec
nauki Lutra, wytworzyli nawet coś w rodzaju nowej „protestanckiej scholastyki”.
Drugą cechą filozofii Wolffa, wyróżniającą go w rodzinie racjonalistów, była jej tendencja praktyczna.
Na wstępie swej logiki zaznaczał, że dąży do tego, aby filozofię uczynić nauką pewną i - użyteczną.
Tendencja ta, nieco niespodziewana w racjonalistycznym systemie, tłumaczyła się znów jako płód
Oświecenia.
ZNACZENIE.
Wolff rozwinął drugi, obok romańskiego, typ nowożytnego racjonalizmu: odrębnością
jego było przede wszystkim to, iż był czysto analityczny, wyrzekał się czynników intuicyjnych.
Siłą Wolffa była jego systematyczność i zdolność operowania schematami: tym scholastycznym
właściwościom zawdzięczał swe powodzenie. Słabą zaś jego stroną była dogmatyczność, suchość i
pedantyczność, kult formuły i schematu. Zmechanizował filozofię i pogrążył ją w pedantyzm. Zresztą te
ujemne właściwości wyszły poniekąd na dobre: zaszczepił mianowicie, wedle słów Kanta, „ducha
sumienności” w narodzie niemieckim; stworzył w nim przez to podłoże dla doskonalszej doktryny:
doktryny Kanta.
SZKOŁA.
Filozofia Wolffa przez schematyczność swą była predestynowana do tego, by stać się filozofią
szkolną. Szkoła jego wydała ogromną ilość uczniów; już w 1737 r. naliczono 107 zwolenników Wolffa
ogłaszających prace naukowe. Wszystkie prawie katedry uniwersyteckie w Niemczech znalazły się w
rękach szkoły i pozostały w nich bez mała do końca XVIII w. Uczniowie Wolffa, wzorem mistrza,
publikowali przeważnie podręczniki. Do licznych dziedzin filozofii, opracowanych już przez niego,
uczniowie dodali jedną nową: estetykę. Pierwsze systematyczne jej opracowanie było dziełem
Aleksandra Baumgartena w 1750 roku.
KIERUNKI OPOZYCYJNE.
Szkoła Wolffa stała się w Niemczech XVIII w. potęgą, żadne stanowisko
nie mogło się z nią wówczas mierzyć. Jednakże wytworzyła się obok niej pewna mniejszość filozoficzna,
składająca się z paru drobniejszych grup, będących w opozycji przeciw panującej filozofii Wolffa. Jej
oświeceniowe dążenia zwalczał „pietyzm”, jej szkolny, schematyczny charakter - eklektyzm i „popularna
filozofia”, jej racjonalizm wreszcie - rodzący się romantyzm.
Oświecenie francuskie i angielskie znajdowało życzliwe przyjęcie na dworach niemieckich, zwłaszcza na
dworze pruskim za Fryderyka II, gdzie bawił Wolter, La Mettrie i inni. Wpływy angielskie szły przez
Hanower, którego władcy byli spokrewnieni z angielskimi. Do szerszych kół niemieckich filozofia ta
jednak nie trafiła.
Eklektyzm wystąpił z hasłem wyzwolenia się od wszelkich systemów. Skłaniał się do zastąpienia
systematycznej filozofii przez historyczną; z tego prądu wyszedł też pierwszy nowożytny podręcznik
historii filozofii, wydany przez Bruckera w latach 1731 -1736. Prąd ten, podobnie jak szkoła Wolffa,
wywodził się od Leibniza, ale nawiązał do innych składników jego filozofii i poszedł inną drogą. - W
drugiej połowie stulecia podobne zamierzenia rozwijała tzw. „filozofia popularna”; była ona dalszym
objawem zniechęcenia do filozofii uprawianej przez specjalistów, bratała się raczej z literaturą,
występowała z hasłami mającymi najłatwiejszy dostęp do przeciętnych umysłów, jak zdrowy rozsądek i
umiar, jak popularny zawsze eudajmonizm i sentymentalny idealizm. Względnie najlepszym jej
przedstawicielem był Moses Mendelssohn (1729-1786); specjalnie zaś sentymentalną autorefleksję,
typową dla owych czasów, reprezentował estetyk J. G. Sulzer (1720-1779).
Wczesny romantyzm był głównie ruchem literackim, ale po części też filozoficznym; występował z
kultem dla fantazji, natchnienia, indywidualności, tajemniczych sił przyrody. W drugiej połowie stulecia
zaczęła już popularna i romantyczna filozofia brać górę nad filozofią Wolffa. Ale ostateczny cios szkole
Wolffa zadał dopiero Kant.